Uzależnieni od
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.
Szukaj
 
 

Display results as :
 


Rechercher Advanced Search

Szukaj
 
 

Display results as :
 


Rechercher Advanced Search

Keywords

Keywords

Latest topics
» Witam wszystkich serdecznie
Moja droga,inna droga - Page 4 EmptyPią Sty 26, 2018 9:25 am by krzych71

» Witam!!! Pozdrawiam!!!
Moja droga,inna droga - Page 4 EmptyPią Sty 26, 2018 9:24 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 4 EmptyPią Sty 26, 2018 9:23 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 4 EmptyPią Sty 26, 2018 9:21 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 4 EmptyPią Sty 26, 2018 9:20 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 4 EmptyPią Sty 26, 2018 9:19 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 4 EmptyPią Sty 26, 2018 9:17 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 4 EmptyPią Sty 26, 2018 9:16 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 4 EmptyPią Sty 26, 2018 9:15 am by krzych71

Latest topics
» Witam wszystkich serdecznie
Moja droga,inna droga - Page 4 EmptyPią Sty 26, 2018 9:25 am by krzych71

» Witam!!! Pozdrawiam!!!
Moja droga,inna droga - Page 4 EmptyPią Sty 26, 2018 9:24 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 4 EmptyPią Sty 26, 2018 9:23 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 4 EmptyPią Sty 26, 2018 9:21 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 4 EmptyPią Sty 26, 2018 9:20 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 4 EmptyPią Sty 26, 2018 9:19 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 4 EmptyPią Sty 26, 2018 9:17 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 4 EmptyPią Sty 26, 2018 9:16 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 4 EmptyPią Sty 26, 2018 9:15 am by krzych71

Maj 2024
PonWtoSroCzwPiąSobNie
  12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Calendar Calendar

Maj 2024
PonWtoSroCzwPiąSobNie
  12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Calendar Calendar

Affiliates

free forum

Forumotion on Facebook Forumotion on Twitter Forumotion on YouTube Forumotion on Google+

Affiliates

free forum

Forumotion on Facebook Forumotion on Twitter Forumotion on YouTube Forumotion on Google+


Moja droga,inna droga

+8
Czarny
katarzynacorkamarjana
laku57
Małgorzata Samul
Jacekdt
Wiesława
piotrek69
slawek4224
12 posters

Strona 4 z 35 Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 19 ... 35  Next

Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by piotrek69 Sob Mar 01, 2014 8:32 pm

Wojna nigdy niczego dobrego nie przyniosła,jak zwykle najbardziej ucierpią niewinni ludzie.Ale cóż niektórym politykom zdaje się że są już tak potężni że mogą robić co chcą,i pewnie tak będzie wystarczy jeden rozkaz a dalej to będzie już cięzko zatrzymać

piotrek69

Liczba postów : 386
Join date : 09/01/2014
Skąd : szczucin

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Sob Mar 01, 2014 10:54 pm

No nie,proszę nie straszcie ludków od razu wojną,wiem że różowo to nie wygląda,i zawsze jest strach,ale ja dziś przy rozmowie z moim Bogiem i obrachunku codziennym Pomodlę się o trzeźwość umysłu dla tych polityków którym władza odbiera rozum.Tylko tyle mogę.Dobra już dość polityki.
Dziś moi drodzy zabrałem się za sprzątanie koło domu,pogoda sprzyjała,i z 4 godzinki razem z Perełką żeśmy sobie grabili,sprzątali,i oczywiści gadali.Potem jeszcze troszkę spacerku koło domku i byłem "zajechany" i z 2 godzinki się przedrzemałem,i teraz znów nie chce mi się spać.Bo wczoraj jak nigdy "padłem" o 22 i spałem do 8 rano powiem szczerze
dawno mi się to nie zdarzyło.Syn /starszy/ wypatrzył mi samochód pod kamperka w przyzwoitej cenie i prawdopodobnie jutro,pojedziemy po niego.Daleko niestety,bo aż za Kłodzko.Dzwoniłem do gościa zapewniał że warto-oby.Więc pożegnam Was już dziś-dobranoc.
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Sob Mar 01, 2014 11:23 pm

Sławek jak tam bilans wyszedł na 0 czy na + czy - U mnie to już weszło w krew.I powiem nie pójdę spać jak nie zrobię sobie podsumowania dnia,jakoś nie potrafię później usnąć. Shocked 
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by slawek4224 Nie Mar 02, 2014 5:15 pm

Chyba na + , choć nie poprawia mi to nastroju. Muszę się zdystansować do pewnych spraw i dokonać powtórnej analizy.

slawek4224

Liczba postów : 1026
Join date : 08/01/2014
Skąd : Bochnia

http://www.slawek4224@wp.pl

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Pon Mar 03, 2014 10:20 pm

Gdy wygrywamy z jakąś naszą słabością czy radzimy sobie z trudnością życiową,wtedy stajemy się silniejsi we wszystkich innych dziedzinach życia.Każde zwycięstwo nas cieszy i mobilizuje daje pewności siebie.Gdy jednak przegrywamy choćby w jednej sferze,wtedy ryzykujemy porażkę w innych dziedzinach.Trudno jest zająć mądrą postawę na przykład wobec papierosów,alkoholu,narkotyków,gdy jesteśmy naiwni w myśleniu,gdy nie potrafimy kierować swym ciałem i emocjami,gdy w błędny sposób korzystamy z naszej wolności,gdy wiążemy się z ludźmi cynicznymi lub nieuczciwymi.Podobnie jest pokochać drugiego człowieka wtedy,gdy nie potrafimy pokochać samych siebie i zadbać o własny rozwój.
Wygranie życia to tak jak wygranie wieloboju,dlatego końcowe zwycięstwo to suma codziennych małych sukcesów i zwycięstw.
Są tacy którzy zachęcają nas do życia na luzie,kierowania się spontanicznością i do robienia tego co łatwiejsze.Mówią nam wtedy że jesteśmy dla siebie dobrymi przyjaciółmi.Jeżeli uwierzymy takim doradcom,to wejdziemy w życie w które grają ludzie naiwni,egoistyczni,uzależnieni,bezradni,przegrani.Oni do pewnego momentu żyli na luzie i nie stawiali sobie wymagań.
W naszym otoczeniu spotykamy także takie osoby,Które stawiają nam małe wymagania i które zachęcają nas do tego,by
wszystko tolerować.One także nie pozwolą nam wygrać życia.Pokochać samego siebie i wygrać życie potrafi tylko ten,kto z życzliwością i cierpliwością Stawia sobie twarde wymagania,kto wymaga od siebie wytrwałości i dyscypliny a także wtedy,gdy inni od niego niczego nie wymagają.
Ten kto wymaga od siebie nie wiele,ten nie osiągnie niczego.Kto wymaga od siebie dużo, ten osiągnie wszystko.
Są to fragmenty książki-"jak wygrać życie?" ks M Dziewieckiego,Co Wy na to.?
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Pon Mar 03, 2014 11:01 pm

Pewien człowiek kiedyś znalazł jajko orła.Zabrał je i włożył do kurzego gniazda w zagrodzie.Orzełek wylągł się ze stadem kurcząt i rósł razem z nimi.
Orzeł przez całe życie zachowywał się jak kury z podwórka,myśląc że jest podwórkowym kogutem.Drapał w ziemi szukając
glist i robaków.Piał i gdakał,potrafił nawet trzepotać skrzydłami i fruwać parę metrów w powietrzu.No bo przecież tak robiły też inne koguty.
Mijały lata i orzeł zestarzał się.Pewnego lata zauważył wysoko nad sobą,na czystym niebie wspaniałego ptaka.Płynął majestatycznie wśród prądów powietrza,ledwo co poruszał potężnymi,złocistymi skrzydłami.
Co to jest-zapytał kurę stojącą obok.--To jest orzeł,król ptaków-odrzekła kura.Ale nie myśl o tym,Ty i ja jesteśmy przecież inni niż on.
Tak więc orzeł więcej o tym nie myślał.I umarł,wierząc,że jest kogutem w zagrodzie.
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------___--Tekst z książki Anthony de MELLO-Przebudzenie.______________________________________________________
Ja miałem to szczęście że się obudziłem,że chciałem i chcę żyć inaczej nie dałem się zwieść że jestem do niczego że nie potrafię,nie dam rady,że jestem bezwartościowy,że nie potrafię kochać dawać siebie innym,nie pozwalam się tez już dawać ranić że wreszcie też potrafię powiedzieć NIE,dość..Dziś wiem że trzeba było się"obudzić",moja droga do przebudzenia była dość długa,ciężka-lecz dziś wiem że warto było.Nie kieruje mną dziś już strach.Pozdrawiam.
Dedykuję to mini opowiadanie Tobie i tobie Przyjaciółko,przyjacielu.Obudźmy się.
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by piotrek69 Wto Mar 04, 2014 9:10 pm

Dzięki Laku za kawałek dobrej lektury,kiedyś miałem książkę de Mello ,polezala z rok w szufladzie i w końcu ją oddałem .Ale bylo to w czasach kiedy czytałem ale nie bardzo wiedziałem co,teraz więcej rozumiem i nawet takie fragmenty tekstu fajnie jest poczytać confused 

piotrek69

Liczba postów : 386
Join date : 09/01/2014
Skąd : szczucin

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Wto Mar 04, 2014 10:56 pm

Gdybyś Ty Piotrze tą książkę widział,strony powyrywane zmięta jak papier toaletowy.Dostałem ją na wyjście w 1992 roku
z Gorzyc i próbowałem ją czytać i zawsze lądowała na ścianie ze słowami "co za głupek to napisał".Dziś "dojrzałem" żeby znów chwycić ją do ręki i czytać.Nie przeczytać ale czytać ze zrozumieniem.Dojrzałem do niej-nareszcie.Nie "haruj" tak,po malutku sobie pracuj,fajnie że jesteś>Pozdrów całą rodzinkę,małego przytul od "wujka".Mam nadzieję ze już zdrowy.Jak sobie radzi z niewstawaniem z łóżka/jak sobie Wy z tym radzicie?/
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Czw Mar 06, 2014 9:36 pm

Bezsilność,wybaczanie-to o czym Ty piszesz Sławku,długo mi ciążyło.O wiele lat za długo.
Pamiętam nie tak jeszcze dawno,bo to było przecież już w Lubaszowej kiedy uczestniczyłem w "drodze krzyżowej"ojciec
/już był w tedy Władysław/Mówił o miłości do matki-mówił coś takiego"a gdzież pójdziesz ze swą troską, gdzie się pójdziesz
wyżalić,kto Cię przytuli,kto pogłaszcze po głowie jak nie matka.Jakże się wtedy z nim nie zgadzałem.Wyszedłem po tej drodze krzyżowej zły,wściekły.Nie kochałem mojej matki-ona przytulić,pogłaskać,iść z troską do niej żeby mnie wyśmiała,
i usłyszeć tylko -a nie mówiłam,i krzykiem i płaczem wymuszała na mnie to co chciała by usłyszeć.Za to jej miałem być wdzięczny?.Za to ze będąc małym słyszałem że lepiej trzeba było mnie utopić niż urodzić,za to że straszyła mnie poprawczakiem,Za to ją miałem szanować i kochać?.I nadszedł czas kiedy była bardzo chora i kiedy już myśleliśmy że umiera odchodzi,przyszedł dzień kiedy staliśmy/żona ja/nad jej łóżkiem w szpitalu i w niewiedzy w majakach krzyczała do mojej żony ty k...o,s..o,c...o tyś mnie porzuciła tyś mnie wystawiła a te s.......ny ruskie mnie gwałciły.Tyś mi na krzyż kazała przysięgać że do końca swego życia nie powiem tego nikomu,ale dość dawaj mi tu tatę ja mu już wszystko o tym powiem,już nie mogę z tym dalej żyć,dawaj mi tu ojca........Wydobrzała,kryzys minął,wróciła do żywych......Przyszedł czas kiedy wróciła do domu,przyszedł czas kiedy usiadłem obok jej łóżka i zapytałem co to miało znaczyć>na początku nie chciała mówić-pytała skąd wiem o tym i czy ktoś jeszcze o tym słyszał skłamałem ze wtedy byłem u niej w szpitalu akurat sam.Powieliła to samo co jej matka a moja babka,przysięgnij że do końca moich dni o tym nie powiesz nikomu tyle że powiedziałem że nie powiem tego do jej końca życia,jej a nie swojego..Przysiągłem.opowiadała,łzy jej ciekły jakich nigdy nie widziałem u niej,to były prawdziwe łzy.nie będę opisywał szczegółów,nie mieści mi się to jedynie w głowie że własna matka potrafiła być tak perfidną,wredną-zresztą brak mi słów
Dziś wiem że bardzo zawiniłem wobec mojej kochanej mamy,nie wiedziałem nie jestem jeszcze tego pojąc że można było przez prawie całe życie żyć z takim ciężarem.Ciężarem przeszłości,okrutnej przeszłości.Dodam tylko że moja mama urodziła się w Niemczech/dziś Polskie tereny a stało się to w roku 1945 miała wtedy 17 lat/.Dziś jej już nie ma,umarła ,myślę że wolna,bez tego ciężaru,ciężaru przeszłości.Pojednałem się z moją mamą,i czy miałem jej coś wybaczać?Dziś jest i będzie moją najukochańszą mamą na całym świecie.
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Czw Mar 06, 2014 9:58 pm

Dopiszę tylko że nie ma już grobu mojej babki.W listopadzie zrzekłem się opieki nad nim.Akurat trzeba było zapłacić za kolejne 20 lat za miejsce na cmentarzu.Co do niej czuję,dziś teraz do mojej babki?.Nie wiem jest mi obojętna,nie żyje już ponad 20 lat.Kiedyś ją bardzo kochałem,dopóki mi nie opowiedziała o moim ojcu,kłamała,Dziś zadaję sobie pytanie czy nie chciała sobie jakoś zrekompensować,to co uczyniła mojej mamie.Czy chciała się wybielić.Na to już nie odpowiem sobie nigdy.Nie czuję dziś do niej nienawiści jaką żywiłem przez tak długi czas.co czuje dziś-jestem bezsilny.Oddałem to mojemu Bogu.
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by slawek4224 Pią Mar 07, 2014 5:53 pm

Laku , tożsamość to podstawa funkcjonowania , tego zdrowego , trzeźwego. Przeszłość , teraźniejszość i przyszłość to naczynia połączone. Nie ma zdrowego osądu na sprawy, bez kontekstu historycznego. Nie da się rozstrzygać spraw , dokonywać osądu bez uwzględnienia swoich korzeni. Nie odcinaj się od korzeni.

slawek4224

Liczba postów : 1026
Join date : 08/01/2014
Skąd : Bochnia

http://www.slawek4224@wp.pl

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Pon Mar 10, 2014 9:35 pm

Jak że ciężko zmieniać siebie samego.Jak droga pnąca się ostro pod górę,krok ,po kroku.Wybierałem tą łatwiejsza zawsze
prostą,z góry-bo przecież jest łatwiej,prościej zmieniać innych niż samego siebie,dawać rady,żyć życiem innych.Jakże to było łatwiejsze,a jak napotykałem na opór na mur,byłem zły wściekły złorzecząc przechodziłem obok.Przyszedł jednak czas
zmierzenia się z drogą pod górę.Ostrą górę,która przez lata wydłużała się i była bardziej stroma.I wiem dziś że była to jedyna droga do prawdy,szczerości,miłości,do bycia człowiekiem.Dziś dziękuję mojej Sile Wyższej,mojemu Bogu że pokazał mi tę drogę,że wskazał mi kierunek.To nic że stoczyłem się jeszcze niejednokrotnie,ból był jeszcze większy,ale szedłem dalej pod górę.Wiem dziś że miałem do wyboru 2 drogi,tą do śmierci i tą do prawdy-bycia człowiekiem,i tą do godnego życia.Patrzę dziś na tę moją drogę już inaczej,stała się łagodniejsza,prostsza.
Nie mogę dziś przeżyć życia za kogoś,i niejednokrotnie jest mi smutno że próbują to robić inni,nawet w mojej najbliższej rodzinie,próbują,szarpią się,tracą czas,i wiem że nic to nie da,że przegrają.Ja dziś mówię jedynie swoje doświadczenia jak ja to zrobiłem jak podejmowałem decyzje,co mnie do tego skłoniło.Pomagać innym to nie nakazywać,zakazywać,to mówić o sobie,o swych upadkach i zwycięstwach/ale to ja,każdy ma swoje życie i swoje doświadczenia/Dziś moja droga jest szeroka przejrzysta,obok mnie mogą dziś iść tacy sami jak ja.
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by Małgorzata Samul Wto Mar 11, 2014 11:19 am

Czytałam Twoje słowa ze łzami w oczach,i powiem Ci Zygmuś te słowa pasują do moich relacji Ja i Moja Mama=totalna porazka jeśli chodzi o przytulanie dobre słowoi szacunek jak byłam dzieckiem,sama sobie radziłam jak mogłam żeby utrzymać się na powierzchni i nie utonąć w moim bólu i bezsilnośći,teraz już wiem ze na niektóre rzeczy muszę troszku poczekać w cierpliwości i w spokoju.Każdy ma z Nas do prześcia Górę Tabor,żeby coś w życiu osiągnąć trzeba się zmęczyć,a Twoje rady Zygmuś pełne doświadczenia są bardzo wartościowe i bogate,jestem tego zdania że doradzają osoby które przeżyły daną sytuacjię z obdukcji, a nie wiedza nabyta z książek.Buziaczki dla Was Chłopaki Smile 
Małgorzata Samul
Małgorzata Samul

Liczba postów : 182
Join date : 26/01/2014
Age : 43
Skąd : Libiąż

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Sro Mar 12, 2014 8:37 pm

Dziś już pewnie nić ciekawego nie napiszę.Jakaś pustka we mnie.Czuję się jakiś wypalony.Kocham ludzi i lubię im pomagać
jeśli tylko tego chcą.Nie doradzam ,bynajmniej staram się im nie doradzać co mają zrobić,jak postąpić.Staram się mówić o swoich doświadczeniach,przeżyciach.Każdy człowiek jest inny,nie ma takich samych ludzi jak dwie krople wody.Nawet bliźniaki jednojajowe są różne.I nie chodzi mi tu o wygląd zewnętrzny,ale o środek,wnętrze.Wspieram dziś kobiety,wiem co przeżyły i w dalszym ciągu przeżywają jak ja czy inny alkoholik przestaje pić.Tylko pić.Latałem na mitingi po klubach po kolegach którzy " potrzebowali"pomocy,nie trudno było mi odejść od stołu wigilijnego bo kolega pije i trzeba go zawieść na odtrucie,potrafiłem przy znajomych opowiadać nawet o imtymnych sprawach by tylko być na piedestale,nie potrafiłem nigdy do końca wysłuchać mojej żony co mi ma do powiedzenia,co ją trapi co boli,dlaczego jest smutna dlaczego dzieci jak byłem w domu nie zwracały się o pomoc do mnie tylko do niej,o to też miałem pretensje.I tak to trwało,krytyka w domu,każdemu potrafiłem przypiąć jakąś łatę.Ja byłem cacy przecież pomagałem każdemu.Każdemu oprócz mojej rodziny.
Gdzie byłem,w klubie na mitingu na spotkaniu na rozmowie z kolegą bo znów po raz kolejny zapił.Gdzie ja miałem dom.Tą rodzinę o której mówiłem że ją kocham.Wydawało mi się że wystarczy że przyniosę kasę i powiem dzień dobry i do widzenia,czy to miało wystarczyć?.Kiedy proszono mnie chodź na spacer,jedźmy gdzieś,byłem zmęczony.Wystarczył jeden telefon-przyjedz do klubu bo czekamy-jechałem,i nieraz oberwało się komuś z domowników jak chciał zaprotestować.A do klubu wchodziłem uśmiechnięty zadowolony.Pytam się czy to jest trzeźwość?Czy tylko nie picie,albo picie tylko na sucho.Gdzie pytam jeszcze raz GDZIE tu w tym wszystkim jest moja rodzina???!!!I widzę dziś nie raz jak to jest.Jedno spojrzenie alkoholika który np nie pije z 16 lat a cały jego dom wraz z mieszkańcami stają na baczność-Bo on nie pije kupę lat.Ja dziś dziękuję mojemu Bogu że mnie tak doświadczył.Dziś nie wstydzę się przytulić moją Perełkę nawet przy ludziach nie na pokaz,tylko ze oboje akurat w tej chwili tego potrzebujemy.Nie wstydzę się dziś łez kiedy oglądam zło tego świata,krzywdę ludzi,nawet zwierząt.Dziś wszystkim bez wyjątku mogę i mówię kocham.I nie tylko żonie,córce,synowi ale i temu najstarszemu kocham cię synu.Dziś jestem wolnym człowiekiem,i oni wszyscy też są wolnymi ludźmi.Dziś ich decyzje szanuję,wspieram jak potrafię i kocham ich jednakowo nie wyróżniając nikogo.Mam spokojny dom,Wspaniałą kochającą żonę,wspaniałe kochające dzieci,wnuki-jestem i czuję się przy nich bezpiecznie,ciepło.I nie ma u nas luksusów,kasy bądź ile- ale czuję to ciepło.I za taką rodzinę ja dziś teraz dziękuję mojemu Bogu.Dziękuję i Wam że jesteście.
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Sro Mar 12, 2014 8:42 pm

Ten post napisałem kiedyś nieopatrznie w wątku "Moja pasja,moje zainteresowania" i poprosiłem admin o wycofanie go z tamtego tematu.
dziś go wklejam w swoim wątku
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Czw Mar 13, 2014 8:20 pm

Nie chcę zaśmiecać wątku"Kim jestem,....itd".tutaj coś wtrącę.
Często śnią mi się moi bliscy zmarli,Ojciec,Matka.Czasem są smutni czasem weseli.Coś mówią.Budzę się i jeszcze słyszę ich głosy.Czasem pozostawiają spokój,czasem niepokój,smutek.Nasi zmarli - bliscy.O wiele bardziej intensywnie bardziej niż dawniej.Bo są nie tylko tu i tam:teraz są zawsze z nami.przychodzimy na groby palimy świece,kładziemy kwiaty-znaki naszej pamięci,wdzięczności,miłości.A prawdziwym znakiem naszej pamięci,wdzięczności,miłości ma być tylko nasze życie codzienne-które dzieje się na ich oczach.
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Nie Mar 16, 2014 9:03 pm

Witajcie.Wróciłem z warsztatów w Tenczynie,powiem Wam że choć był tam 1,2,3 krok i tradycja 7,8 to były to bardzo owocne warsztaty.Takiego "tłumu" jeszcze te warsztaty nie przeżywały.W sobotę było akredytowanych 218 osób,byli też
ludkowie z Tarnowa,i to nawet Ci których kiedyś spotkałem w Lubaszowej.I byli też ludzie z Poznania,Gdańska,Lublina,
Sosnowca-kurcze cała Polska.Zastanawiałem się dlaczego te warsztaty tak bardzo się "rozrastają".Doszedłem do wniosku że to od kiedy zaczęli prowadzić to ludzie młodzi,tak zwana młoda krew,energiczni którzy naprawdę wiedzą czego chcą,
Warsztaty prowadzone na krokach,tradycjach,z werwą,animuszem,gdzie zaczynają się wykruszać tzw "krwawiący diakoni"
Powiem z ręka na sercu były to najlepsze warsztaty w Tenczynie co najmniej od 7 lat.Brawo młodzi.I jeszcze jedno na tyle osób które tam były jedna trzecia to kobiety.Pamiętam lata kiedy ich było 5-7 na 100 chłopa.Coś się zmienia.I to na lepsze.Następne w czerwcu,warto też pojechać.Pozdrawiam.
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by Małgorzata Samul Pon Mar 17, 2014 11:37 am

Jak Bóg da to pojade,takie warsztaty jak Lubaszowa i inne warsztaty które przedemnną są mi bardzo potrzbne,pomagają mi i mojej rodzinie jak ja zdrowieje to powoli się zmieniają moi bliscy mam na myśli moją Mame,pozdrawiam Very Happy 
Małgorzata Samul
Małgorzata Samul

Liczba postów : 182
Join date : 26/01/2014
Age : 43
Skąd : Libiąż

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by slawek4224 Pon Mar 17, 2014 4:05 pm

Małgosiu witaj w Lubaszowej!!! cheers 

slawek4224

Liczba postów : 1026
Join date : 08/01/2014
Skąd : Bochnia

http://www.slawek4224@wp.pl

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Pon Mar 17, 2014 8:15 pm

Niestety tym razem wiem na pewno że nie będzie mnie w Lubaszowej.Już dałem znać Małgosi że nie będę mógł jechać.
Nie wiem jak sobie poradzi z wyjazdem,może pociąg do Tarnowa tylko co dalej?.Przykro mi bardzo że akurat tym razem muszę jej odmówić wyjazdu.Siła Wyższa-niestety. Crying or Very sad Żal że nie będę się mógł spotkać z Wami Crying or Very sad
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Wto Mar 18, 2014 10:27 pm

Znów miałem lekcje dziś pokory,opanowania i spokoju.Zostałem zaproszony do domu na kawę przez jednego z kolegów nazwijmy go x .Po wejściu zaraz zawołał do swej małżonki/a właściwie zaryczał/ Gienka 2 kawy daj bo kolegę zaprosiłem.
No i rzeczywiście kawa zaraz była.I pretensje-zimno tu jeszcze nie napaliłaś ,czemu nie w kubkach kawa tylko w filiżaneczkach,przynieś jeszcze coś do tej kawy,a Anka gdzie/córka/to Ty nie wiesz jaka z ciebie matka.Po czym zabrał się do mówienia ze mną na tematy klubowe.Już miałem dość z nim rozmowy chciało mi się rzygać i najchętniej poszedł bym w diabli z tego domu.Patrząc na tę kobietę która posłusznie wykonywała jego rozkazy,zrobiło mi się jakoś głupio,nieswojo.
Nie posiedziałem za długo-'rozbolała mnie głowa'.Podziękowałem za kawę x i jego małżonce i wyszedłem.
Dodam tylko że na spotkaniach ten człowiek wydawał się opanowany i bardzo spokojny-do rany przyłóż.Chełpi się 18 stażem trzeźwości-ja powiem tylko nie picia....
Jak można tak traktować,kogoś komu przysięgało się miłość,szacunek.Jak można opowiadać na spotkaniach jak ma to fajnie z rodziną poukładane stosunki.Z tego co wiem w domu nie robi już kompletnie nic-nie ma czasu-udziela się społecznie,w kościółku,w grupie AA,jest w komisji rozwiązywania problemów alkoholowych,jeździ na spotkania,zabawy bezalkoholowe zawsze sam i mówi jak to ma dobrze w domu-p o u k ł a d a n e!!!!.Dziś już wiem. Crying or Very sad 
Pozdrawiam.
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by slawek4224 Sro Mar 19, 2014 7:13 am

Ten kolega żyje w swoim poukładanym świecie, w oderwaniu od rzeczywistości. To jego świat. Widać w jego domu nie mają na tyle siły, aby przeciwstawić się i zmienić coś w relacjach, podziale obowiązków. A tak to mi się wydaje że tan kolega ma zaległości z dobrego wychowania. Pewnie ojciec w jego domu podobnie postępował, i uznaję to za normę.

slawek4224

Liczba postów : 1026
Join date : 08/01/2014
Skąd : Bochnia

http://www.slawek4224@wp.pl

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by Małgorzata Samul Sro Mar 19, 2014 9:49 am

Nie mają siły bo są mocno współuzależnieni,a po zatym jest trudno się przeciwstawić jak długo się w tym tkwi,to wiem akurat z autopsji swoej i moje rodziny,w towarzystwie jest łatwo się maskowac a w domu cza odreagować ten swój na pozór spokój,jak dla mnie no następny jego naług w cześniej czy póżniej żle to się skończy dla niego, on po prostu zrobił sobie dłuższą przerwe w piciu jak dla mnie,on sobie poukładał ale rodzinę pod siebie,czyli nie robi nic,skoro ima się kilku rzeczy na raz
Małgorzata Samul
Małgorzata Samul

Liczba postów : 182
Join date : 26/01/2014
Age : 43
Skąd : Libiąż

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Sro Mar 19, 2014 8:01 pm

I tu masz całkowitą rację Małgoś,ja myślę a nawet wiem,że dla Trzeźwiejącego alkoholika jego/czyt.moja/rodzina powinna być najważniejsza.I należy się jej szacunek,żonie,dzieciom,i całej reszcie.Jak zwał tak zwał,dla mnie alkoholika,w pierwszym rzędzie trzeźwienie właśnie polega na tym by w naszym domu była już "harmonia".I to ja się mam zmieniać a nie zmieniać innych.Nie zgadzam się z Tobą Sławku że ten mój kolega jak piszesz ma" zaległości w dobrym wychowaniu".I jak dalej piszesz"pewnie jego ojciec podobnie postępował".Dla mnie to nie ma nic wspólnego z trzeźwieniem.Przecież ja też taki byłem jak tylko nie piłem,Ja-Ja i tylko ja miałem rację,przyszedł pan i władca z pracy, klubu,spotkania,-obiad,kolacja,śniadanko pod nosek-bo Ja przecież nie piję.Pozmywać garnki,wyprać skarpety,zrobić np obiad w wolny dzień
Ja a kto by mi kazał,od czego jest żona,córka i cała reszta.Dziś nie trudno mi te czynności robić,a co jestem lepszy,Bozia rączek nie dała,a szacunek do domowników do żony,dzieci za to że przez lata musieli się "męczyć" ze mną,wysłuchiwać moich "racji",Dla wszystkich miałem czas tylko nie dla mojej rodziny,i tu Małgoś ma rację jak mi coś nie "poszło" czy to w pracy czy w klubie,czy na jakimś spotkaniu,wyżywałem się w domu na tych których największym szacunkiem powinienem obdarzać.Kiedy zabierałem się do podjęcia "służby" w klubie już teraz zapytałem Anię i moje dzieci czy nie robię czegoś wbrew ich woli.Bo dziś wiem że poświęcam troszkę czasu,ich czasu dla siebie.Dostałem zgodę i tylko usłyszałem-Nie szalej.Nie musiałem nic się pytać więcej-zrozumiałem.Nie zmieniam dziś już nikogo poza sobą,i tak mi jest dobrze.I z tego co widzę nie tylko mnie.Pozdrawiam.
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Pią Mar 21, 2014 8:26 pm

I zostałem chyba sam.Więc nie chce mi się pisać bo dla kogo,a może tak dla siebie?.Pewnie o tej porze jesteście na sali i się witacie,mówicie po co przyjechałem i z czym,czy smutkiem czy radością,jakie macie oczekiwania po tych warsztatach,pewnie dziś jest komplet,pogoda sprzyja.Ja przyjeżdżałem tam bez większych oczekiwań,a zawsze wyjeżdżałem bogatszy w nowe doświadczenia.I dziś tam jak jestem nie oczekuję już niczego więcej,jednak "kuluarowe"
rozmowy z niektórymi z Was dawały mi więcej niż niejeden wykład.Te wieczorne pogaduchy,są dziś dla mnie najważniejsze.
Pozwala mi to na "otwarcie" się przed drugim alkoholikiem,i nieważne czy to kobieta czy mężczyzna.I coraz więcej jest Was też,tych którzy się "otwierają"przede mną,dla mnie jest to ważne,biorę i czerpię z tego dużo dla siebie.Dodaje mi to poczucie że nie przyjechałem tam tylko wypocząć.Minusem dla mnie stało się to że o.Drobota zastąpił o.Władysław,Ale to już inna bajka,choć nie do końca.Za chwilę pewnie też zacznie się miting,jaki on będzie dużo zależy od prowadzącego.
Jutro wspólne śniadanie,obiad,kolacja,jakieś wykłady i te rozmowy w kawiarence,na pokojach-tego dziś Wam zazdroszczę.
Nie dałem rady przeskoczyć,czasowo i zdrowotnie tych warsztatów.I powiem szczerze dla mnie taki wyjazd to też wydatek z rzędu-350 złotych w 1 osobę.No cóż może uda się mi/nam/być w maju.Z tego co mi "jaskółki" śpiewały to w Lubaszowej mają się też odbyć warsztaty kroków/lub koncepcji/ organizowane przez Marka z Libiąża.I też w maju.W maju mam też wyjazd do Kamesznicy jak co roku z moją terapeutką na terapię.I jeszcze przecież jest Tenczyn warsztaty AL anon,oczywiście też w maju.Nie wspomnę o otwarciu klubu/jak będzie w maju/.Co wybrać?.Nie da się być przecież tu i tam,nie da się rozdwoić.Dla mnie jednak Lubaszowa to "ciepłe",specyficzne miejsce,ludzie.Pozdrawiam.
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 4 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 4 z 35 Previous  1, 2, 3, 4, 5 ... 19 ... 35  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach