Uzależnieni od
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.
Szukaj
 
 

Display results as :
 


Rechercher Advanced Search

Szukaj
 
 

Display results as :
 


Rechercher Advanced Search

Keywords

Keywords

Latest topics
» Witam wszystkich serdecznie
Moja droga,inna droga - Page 19 EmptyPią Sty 26, 2018 9:25 am by krzych71

» Witam!!! Pozdrawiam!!!
Moja droga,inna droga - Page 19 EmptyPią Sty 26, 2018 9:24 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 19 EmptyPią Sty 26, 2018 9:23 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 19 EmptyPią Sty 26, 2018 9:21 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 19 EmptyPią Sty 26, 2018 9:20 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 19 EmptyPią Sty 26, 2018 9:19 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 19 EmptyPią Sty 26, 2018 9:17 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 19 EmptyPią Sty 26, 2018 9:16 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 19 EmptyPią Sty 26, 2018 9:15 am by krzych71

Latest topics
» Witam wszystkich serdecznie
Moja droga,inna droga - Page 19 EmptyPią Sty 26, 2018 9:25 am by krzych71

» Witam!!! Pozdrawiam!!!
Moja droga,inna droga - Page 19 EmptyPią Sty 26, 2018 9:24 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 19 EmptyPią Sty 26, 2018 9:23 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 19 EmptyPią Sty 26, 2018 9:21 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 19 EmptyPią Sty 26, 2018 9:20 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 19 EmptyPią Sty 26, 2018 9:19 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 19 EmptyPią Sty 26, 2018 9:17 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 19 EmptyPią Sty 26, 2018 9:16 am by krzych71

» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Moja droga,inna droga - Page 19 EmptyPią Sty 26, 2018 9:15 am by krzych71

Maj 2024
PonWtoSroCzwPiąSobNie
  12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Calendar Calendar

Maj 2024
PonWtoSroCzwPiąSobNie
  12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
2728293031  

Calendar Calendar

Affiliates

free forum

Forumotion on Facebook Forumotion on Twitter Forumotion on YouTube Forumotion on Google+

Affiliates

free forum

Forumotion on Facebook Forumotion on Twitter Forumotion on YouTube Forumotion on Google+


Moja droga,inna droga

+8
Czarny
katarzynacorkamarjana
laku57
Małgorzata Samul
Jacekdt
Wiesława
piotrek69
slawek4224
12 posters

Strona 19 z 35 Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20 ... 27 ... 35  Next

Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Wto Mar 03, 2015 11:05 pm

Dzięki Ci Krzyś że podjąłeś ten temat.Temat jednak bardzo jak by nie patrzeć trudny,może nieraz niezręczny.Ale napiszę tylko jeszcze tyle że dziś nasze małżeństwo "wygląda zupełnie inaczej niż np 15 lat temu.A przecież wtedy też nie piłem,przecież miałem przerwy w nie piciu dość długie bo po 5-6 lat.A jednak było brak komunikacji w domu,zwykłe uprzejmości,nieraz i uszczypliwości.Dziś czas jest nasz,wiesz tylko czego żałuję,tak żałuję-choć wiele osób mi mówi dziękuj a nie żałuj,jednak żałuję tych straconych lat.Bo jak by nie patrzył te lata w których tylko nie piłem dziś uważam za stracone.I cieszę się gdy moi koledzy o wiele młodsi trzeźwieją razem z swymi małżonkami.Jest to zupełnie inaczej-bez porównania.Większość naszych partnerek/żon/wyszło z domów alkoholowych lub dysfunkcyjnych,czyli też na jakiś sposób chorych,też poranionych.Poprzez terapię,psychologów od współuzależnienia,Alanon pomagają nie tylko sobie ale i całej rodzinie,czyli nam też,komunikacja w naszej rodzinie jest na dzień dzisiejszy powiem bardzo zadowalająca,i powiem po cichutku oby nie zapeszyć,oby już tak pozostało do końca naszych dni.Jest takie powiedzenie wśród "nas" aowców :"chcesz mi pokazać jak trzeźwiejesz-to zaproś mnie do swojego domu"-Wiesz lubię to powiedzenie,jakież nie raz okazywało się prawdziwe.Już późno,a czas na obchód /jestem w pracy/Pożegnam się więc z Wami słowami -"Pogody ducha dla Was i Waszych rodzin.
ps.Cieszę się poczytałem też dziś Piotra,fajnie że jesteś i wypowiadasz się w tematach,specjalne pozdrowienia dla synka.Nie zapomnij też o "miśku" dla Twej żony.Pozdrawiam.
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Nie Mar 08, 2015 6:15 pm

Kolejna "droga krzyżowa" w Oświęcimiu-Brzezince za mną.To jedne z tych miejsc gdzie staram się bywać każdego roku.To miejsce które staram się bywać właśnie zawsze w pierwszą sobotę marca."Droga krzyżowa" ku trzeźwości narodu ścieżkami dawnego obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu,gdzie setki tysięcy ludzi zostało zamordowanych.Zawsze jak tam jestem daje mi dużo do myślenia-Oni nie mieli szansy życia,nie dano im jej,choć bardzo chcieli.Ja alkoholik mam tą szansę,i co roku staram się oddawać cześć pomordowanym.Dla mnie żeby żyć wystarczyło tylko odstawić alkohol,pójść na terapię,do klubów,AA,zasięgnąć porady u psychologa-zacząć trzeźwieć.Oni tak bardzo chcieli żyć-nie pozwolono im.Rozpoczęcie od rampy rozładowczej gdzie wtaczały się wagony z ludźmi,rampa,obóz kobiet gdzie nawet mordowano niemowlęta,obóz mężczyzn,1,2,3 piece krematoryjne,"łaźnia"gdzie cyklonem "b" zabijano,dzieci starców,ludzi nie nadających się do pracy,baraki,baraki stawek gdzie wrzucano popioły spalonych ludzi,i znów baraki i obóz "cygański" gdzie co dzień mordowano 3 tyś"cyganów"...I między stacjami "nasze" świadectwa alkoholików,żon,matek."Droga krzyżowa" która trwa 4 godziny,lecz nie wiadomo kiedy ją przeszliśmy-zaduma,gdzieniegdzie słychać "pochlipywanie",cisza tylko kroki jakiś 300 osób słychać.Smutne a zarazem piękne-dające dużo do myślenia.Śmiem twierdzić że nigdzie na świecie nie można przeżyć takiej drugiej "Drogi Krzyżowej".A mnie alkoholikowi jest dane żyć,trzeźwieć.Pozdrawiam.
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by krzych71 Nie Mar 08, 2015 6:34 pm

Witam.
Tak to napewno wielkie przeżycie.Potrzebne są takie chwile zadumy nad Zyciem i śmiercią.Słusznie zauważyłeś że pomordowani tam ludzie nie mieli wyboru.My mamy i właśnie dlatego powinniśmy szanować to nasze życie.Umarli abyśmy my mogli żyć.Myślę że pijąc my też umieraliśmy tylko nam ma kto pomóc nie jesteśmy sami.My wiemy co nas czeka oni ginęli w nieświadomości.Ja w każdym razie cieszę się z mojego życia i z każdym dniem dostrzegam coraz więcej.Niemniej nie chciałbym się tą trzeżwością udusić więc łykam powoli.Fajnie że opisałeś to przeżycie .Nawyt nie wiesz jak te słowa utkwily mi.Żeby żyć wystarczyło tylko odstawić alkochol.Tylko a kiedyś aż.Pozdrowionka dla Ciebie i rodzinki.
krzych71
krzych71

Liczba postów : 324
Join date : 01/02/2015
Skąd : Bochnia

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by slawek4224 Nie Mar 08, 2015 6:36 pm

Tak Laku. Aby żyć wystarczyło po prostu nie pić. Na ostatnim spotkaniu mięliśmy taki wątek o życiu. Z mojej pierwszej pracy 78r. z trzynastu w brygadzie pozostało nas czterech. Twoja droga krzyżowa jest wyjątkowa , jak wyjątkowe jest to miejsce. Refleksja może być tylko jedna. Warto żyć i wspierać innych w tym pragnieniu. Pomoc i wsparcie czynnego alkoholika , to wskazanie mu drogi życia , bo na drodze śmierci właśnie się znajduje. Lubaszowa wpisuje się w moją drogę życia.

slawek4224

Liczba postów : 1026
Join date : 08/01/2014
Skąd : Bochnia

http://www.slawek4224@wp.pl

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Sro Mar 11, 2015 7:44 pm

Lubaszowa już tuż tuż.Jestem na dzień dzisiejszy w rozterce co wybrać,Tenczyn a może jednak Lubaszową,i znów o Władzio pomieszał mi szyki.A powiem szczerze że nie tylko mnie.Decyzja zapadnie w sobotę po rozmowie z moim pryncypałem,Jeśli będzie możliwość to zjawimy się tam z małżonkami.Ale "sza" do soboty.Nie zapeszam.U mnie nic ciekawego jedynie tylko tyle że już prawie koniec remontu/na razie/.W sobotę sprzątanie pokoju/mojej oazy "spokoju"/.Jeszcze tylko zakup karniszy i podwieszenia ich i "dycham",muzyka np:Pink Floyd na ful i wypoczywam.Tak szczerze mówię ja przy głośnej muzie wypoczywam,i jak "podbiję" basy tak by woda w szklance chciała się wychlapać to czuję się wtedy jak ryba w wodzie.Wieczorkiem /18/ jutro jadę sobie na miting do Oświęcimia,dawno tam nie byłem a że jutro jeszcze wolne to czas się tam wybrać.Klub odpuściłem sobie całkowicie,jedynie co dwa tygodnie przychodzę tam na dalszą terapię,W maju jadę z nimi do Kamesznicy na 4 dniowy obóz.Lubię tam przebywać,"moja" terapeutka zawsze "przywlecze" ze sobą jakiś dobry temat,i wałkujemy go przez te dni.Jest i czas na spacer,prażone ziemniaki i kiełbaski,jest czas na śmiech,i nawet na spacer po okolicy-a okolica wierzcie piękna,toć to już góry.Idę spać,bo nie spałem dziś po pracy i oka mi się przymykają.Jeśli jutro mnie nie będzie to znaczy że pracy nawał w domu.Jednak w piątek na pewno "kuknę" może ktoś "przemówi".Pozdrawiam.Dobrej nocy.
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Czw Mar 12, 2015 10:36 am

Very Happy Cisza,nikt nie je doma.Spadam więc coś jeszcze popracować a później,szybki obiadek/zupa gotowa/,może dziś jakieś "prażone"? jeszcze czas może coś jeszcze innego wpadnie mi do głowy.Dziś już mnie tu nie będzie,czas dziś na jakiś wreszcie miting.Pozdrawiam,trzymajcie się zdrowo. Wink Very Happy
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by slawek4224 Pią Mar 13, 2015 12:16 pm

Zaczynają budowę dużego marketu. Prace ziemne ruszyły. Chciałem zdobyć humus , ale już sprzedany i nici z ziemi. Może to Laku Twoja firma , bo budowa będzie duża. Piątek to dla mnie dzień radosny. Idę na spotkanie z ludkami i myślę że będzie nas tak samo sporo jak ostatnio. Nowe osoby zawsze wywołują takie pozytywne emocje. Zmykam i wieczorem jeszcze coś napiszę.

slawek4224

Liczba postów : 1026
Join date : 08/01/2014
Skąd : Bochnia

http://www.slawek4224@wp.pl

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by krzych71 Sob Mar 14, 2015 8:31 am

Tak czasami nie wychodzi coś jak planujemy.Tu racja piątek to miły dzień.Ja osobiście czekam cały tydzień na te spotkania.Wczoraj spotkanie zaczęło się niezbyt miłą wiadomością do czego może doprowadzić picie alkoholu człowieka,głowę rodziny.Niestety takie rzeczy się zdarzają chwila bezmyślności i cierpią bliscy.Przykre.Po powrocie długo rozmyślałem o tym co się stało.I zadaję sobie pytanie.Dlaczego?Tak teraz jestem mądry bo nie piję ale co by było jak bym dalej tkwił w tym zakłamaniu że nic się nie stało.Takie zdarzenia dają do myślenia jak wielka jest opatrzność że ja unikłem tych przykrych zdarzeń.Mam rodzinę prawo jazdy nie doceniałem tego i to niby tak niewiele ale jak to doceniam teraz. To chyba tylko ja wiem.Chwila przekreśla nasze starania i wracamy do punktu wyjścia a nawet wiem z własnego doświadczenia jak cofamy się daleko w tył.Niestety ale takie wpadki innych umacniają mnie w przekonaniu że nie ma powrotu do picia.Przecież nikt nie planuje jazdy pod wpływem alkoholu zanim nie zrobi tego ruchu i nie sięgnie po kieliszek wiedząc że nie ma hamulców nie ma picia kontrolowanego.Straszne.Mam tylko nadzieję że ta rodzina nie ucierpi na tym jakoś tragicznie.Osoby które kochamy cierpią przez nas przez naszą chorobę.Jeszcze wrócę do tego tematu bo nie daje mi to spokoju.Co wy o tym myślicie.Czy nasza choroba to wytłumaczenie tego co robimy?
krzych71
krzych71

Liczba postów : 324
Join date : 01/02/2015
Skąd : Bochnia

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Nie Mar 15, 2015 5:23 pm

No i zabiłeś mi klina tym pytaniem.Dla mnie nie ma tłumaczenia że choroba,że mój alkoholizm.Wiem teraz też jestem mądry,ale kiedy jeszcze piłem?.Na sto procent miałbym pretensje do wszystkich ale nie do siebie,wytłumaczeń byłoby kilka co najmniej:"a ja to mam pecha,a ten to przecież pije jeszcze więcej i go nie chwycili,a tak w ogóle co za głupie przepisy żeby nawet po 1 piwie nie można było jechać,a jak mnie złapią po tym jednym to co mi szkodzi wypić kolejne itd.Alkoholik taki jak ja żył w zakłamaniu,zawsze pępek świata,i ja wiem lepiej niż wszyscy,tak siadając za "kółkiem" stawałem się potencjalnym mordercą,w najlepszym wypadku samobójcą.Tak dziś mówię o tym że dziś już wiem że nie ma taryfy ulgowej,powiem nawet więcej siadając za kierownicę po wypiciu alko już jestem przestępcą.Mnie się udało mnie się "omskło",zachowałem prawo jazdy co nie oznacza że zawsze jeździłem mając 00 procent w krwi.Tak nie ma powrotu dopicia kontrolowanego,jest takie stare przysłowie Aowskie -"Z kiszonego ogórka już nie zrobisz świeżego" cała prawda.Acz wiele lat musiało upłynąć bym się do tego przyznał,wiele lat musiało upłynąć by zaprzestać walki z alkoholem i przyznać się do bezsilności,Bo tak na prawdę to ja uważałem się za beznadziejny przypadek,udawałem -kłamstwem,pychą,cwaniactwem,i moim wielkim Ja że jestem silny,wielki,że ja wiem najlepiej.A tak na prawdę byłem bardzo słabym człowiekiem,gdzieś jako dzieciak,poraniony bez akceptacji innych,z brakiem ciepła,przytulenia,usłyszenia choć raz coś dobrego na swój temat,choć raz usłyszenia od rodziców kochamy cię.O każdego kolegę musiałem "walczyć",strach podejścia do płci przeciwnej jak miałem już naście lat/choć podobno byłem jak to dziś mówi moja córa patrząc na zdjęcia -,tato aleś był niezłe ciacho/.Nawet nie lubiłem siebie,nie potrafiłem żyć z "innymi".Później alkohol-jakże wielkie wybawienie - z kopciuszka nagle królewicz,zapraszany na prywatki na imieniny urodziny -dusza towarzystwa.Ale jakże poraniona i zakłamana,"grająca" kogoś zupełnie innego,maczo,bawidamek,najlepszy kumpel-a w środku mnie,pustka,strach przed odrzuceniem.Kłamstwo goniło kłamstwo,pycha wychodząca każdą dziurką mojej skóry.Alkohol jakże złudny,podstępny,doprowadzający do coraz większego upadku,upadku który zbliżał się w zastraszającym tempie.Odrzucenie.Już nie zapraszano,już nie klepano,nie mówiono aleś fajny,bo już każda impreza kończyła się moim "zgonem",bijatyką,chamstwem z mojej strony.Upadek.Żona trójka dzieci i ich niepewność,czy przyjdę pijany czy suchy,zły czy wesoły,dotrzymam słowa czy nie.Ciągły strach,niepewność o siebie o mnie,czy żyję czy już nie.Cierpienie,cierpienie tych których tak na prawdę kochałem.Dziś nie piję,rozliczyłem się już z przeszłością co wiem że dla mnie laka alkoholika było priorytetem-pamiętam,i nie chcę zapomnieć,lecz nie żyję już tym,nie karmię siebie i innych tym złym.Polubiłem się,już nie pluję w lustro jak się dziś przeglądam,wręcz przeciwnie patrzę w nie i mówię fajny chłop z ciebie laku. Tak Krzysiu nasi najmilsi,najbliźsi ,nasi kochani cierpieli,i to bardzo-my też cierpieliśmy z braku niewiedzy,i powtarzam i będę powtarzał "alkohol jest tylko symptomej naszej choroby a źródło jest w nas samych".Żeby je wyeliminować musiałem się cofnąć do dzieciństwa,do lat przedszkolnych,szkolnych,młodzieńczych-tam znalazłem moje źródło,źródło z złą wodą,musiałem i dalej muszę się jeszcze napracować by je oczyścić.CDN.Pozdrawiam.
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Nie Mar 15, 2015 5:41 pm

Nie pojadę do Lubaszowej,nie pojadę do Tenczyna,pójdę do pracy.Dotarła do mnie właśnie wiadomość że mój zmiennik z którym jeszcze rano rozmawiałem jest w szpitalu.Wspominał mi że go boli głowa,o 15 trafił do szpitala z podejrzeniem zawału mózgu/coś wiem na ten temat sam taki miałem 2,5 roku temu.Jest przytomny nie sparaliżowało go,ale wiem jak długo trwa rehabilitacja,pewnie będzie kogoś trzeba znaleźć w jego miejsce a to też pewnie troszkę potrwa.Pewnie tak miało być",pogódźmy się z tym,czego zmienić nie możemy."Pozdrówcie ode mnie Lubaszową i oczywiście tych którzy mnie pamiętają. Sad
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by krzych71 Nie Mar 15, 2015 6:04 pm

Dzięki napisałeś że zabiłem Ci klina Laku ale nieżle wybrnąłeś i dokladnie napisałeś to co ja myślę  jak już kiedyś napisałem to nasze życie nie czytając scenariusza a wszyscy opowiadamy tak jakbyśmy oglądali ten sam film.Ja też dopiero na tej terapii dzięki terapeutce która wiedziała ode mnie bardzo dużo na mój temat i poświęciła mi naprawdę dużo czasu zrozumiałem że to co stało się ze mną potem czyli jak już piłem miało początki w dzieciństwie.I chociaż byłem szczęśliwym dzieckiem w każdym razie tak myślałem cały czas zmeniła mój tok myślenia i przyznałem się do tego jaki byłem naprawdę co mi brakowało aby być tym wyjątkowym.No a alkohol mi to dawał.Dusza towarzystwa o jaki ja wielki maczo i tp.Masz rację jak bardzo było moje życie podobne do twojego.Teraz się na pewno rorznimy i tak jak Sławek napisał to jest piękne że jesteśmy różni. Jest inaczej teraz mamy co pisać każdy pisze swój scenariusz.Ale coś w tym jest jak podobne są początki naszego alkoholizmu to trwanie w nim a teraz to wyjście z nałogu.Dla mnie to jakiś cud nie mogę w to uwierzyć że mogę żyć bez niego ale mogę i jest OK ale nie powiem bo dużo daje mi wsparcie innych osób ludzi którzy kolejny raz mi zaufali bo cóż by było życie warte bez zaufania i wiary.Tak teraz nie usprawiedliwiam swojego picia tym ze a to trzeba bo inni też piją oo ja to jeszcze nie jestem menelem.Teraz wiem że to jest choroba ale to ja dokonałem tego wyboru choroba na życzenie.Pozwoliłem zawładnąć moim życiem alkohol ułatwiał mi życie do puki nie zaczą przeszkadzać mnie i najbliższym.Laku popatrz jak bardzo są podobne nasze scenariusze od dzieciństwa po ten czas kiedy to odmieniliśmy ten chory tok myślenia.Ale nieraz tak myślę że w sumie to dobrze że jestem alkoholikiem tak bo mogę dostrzec tę różnicę między jednym życiem a drugim.Jest czasami trudno ale teraz nie jestem sam.Nie wstydzę się opowiadać o swoich problemach.Facet też czasami płacze. Sad
krzych71
krzych71

Liczba postów : 324
Join date : 01/02/2015
Skąd : Bochnia

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Nie Mar 15, 2015 7:03 pm

Płacze,tak już nie ukrywam dziś moich łez pod pretekstem,:a coś mi się do oka "przykleiło".Smutek,płacz,to przecież są uczucia.Już nie chowam dziś uczuć,nie przykrywam ich,wyrażam je głośno i wyraźnie,jakże mi z tym lepiej się żyje.Nie uciekam od uczuć żadnych i tych dobrych i tych negatywnych,choć te drugie dziś wyrażam nieco inaczej-spokojniej.Piszesz o wsparciu.Masz w zupełności rację,bez wsparcia,naszych najbliższych nasze trzeźwienie byłoby o wiele trudniejsze.Co do zaufania,powiem Ci tylko dbaj o nie,dbaj jak o największy dziś skarb-jak o trzeźwość.Ja napiszę tak,wiele razy traciłem swoje zaufanie w domu,rodzinie,żona do dziś mi mówi że już tak nigdy do końca nie będzie mi potrafiła zaufać co do tego że już nigdy się nie napiję.I wiesz muszę jej dziś dziękować za ten dystans,za wiele razy mi już zaufała,ja sobie dziś ufam tylko 24 godziny jak wstanę to proszę moją siłę wyższą o te tylko 24 godziny,a jutro,a jutro poproszę o kolejne 24 godziny.Na zakończenie dzisiejszego dnia napiszę tylko jeszcze tyle-moja żona,moja Perełka,uratowała mi życie,stałem się tym kim chciałem być,czyli sobą,przestałem grać kogoś kim nie byłem i tak na prawdę nie chciałem być.Wiesz nie dawno ktoś mi powiedział gdzie był u mnie parę dni-:"wy jesteście uzależnieni od siebie,patrząc na Was zazdroszczę".A ja myślę że my po prostu się kochamy,nasza miłość przetrwała złe i gorsze godziny dni lata.Ale pewnego dnia usłyszałem od mojej Perełki jedno zdanie-:" wiesz ja nie chciałabym zamienić żadnego dnia z naszego życia-żadnego"-I jak jej nie kochać,jak nie walczyć o każdą minutę naszego wspólnego już życia?.CDN.Pozdrawiam.
Ps.Sławek firma w której pracuję/"HANDREM"/ niestety nie wygrała przetargu na pracę w Bochni.Choć z tego co mi wiadomo dużo inwestycji tam robiła.No cóż konkurencja dziś jak sam pewnie wiesz na rynku pracy duża,i nadal układy i układziki. Wink
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Pią Mar 20, 2015 7:31 pm

I siedzę teraz w pracy,a miałem być w Tenczynie lub Lubaszowej.Jestem w Krakowie,i myślami gdzieś jednak w Lubaszowej.Po kolacji,pewnie i po"drodze krzyżowej",a teraz mówią sobie po co przyjechali i z czym przyjechali,z jakimi radościami czy też z smutkami,i teraz chciałbym tam być choć na tę chwilę by posłuchać tych których już znam,i tych których nie znam.I nawet mitingu tego wieczornego mi tak nie żal,jak właśnie tego spotkania.Tenczyn dla mnie to już,tradycja po raz 40 może i 50 nie liczę pogubiłem się w tym liczeniu.Jednak też mi nieswojo jak mnie tam nie ma,ostatnie lata Tenczyn z Lubaszową się nie pokrywały,nie trzeba było wybierać tu albo tu,tym razem o.Władek zrobił inaczej/zresztą czekam na jego abdykację Wink /.Plany,plany i po planach,choroba wspólnika i wszystko wzięło w łeb,a tak apropos to szukamy zmiennika bo ten długo pochoruje.Juro żona w zamian jedzie z koleżankami na warsztaty do Tenczyna,znając ją bardziej po to by spotkać się z ks.Mirosławem i o.Tadeuszem żałuję bo z chęcią sam bym z nimi pogadał,to niewielu z tych z którymi można porozmawiać "inaczej".Sławek nawet ostatnio zamilkł bo pewnie już żył "Górą Tabor" teraz jest pewnie w swoim żywiole Wink .Mam jednak nadzieję że jak się zjawi w niedzielę lub poniedziałek to nam sypnie najnowsze i obszerne wieści z swoich spostrzeżeń.I tego mi żal że nie mogę się jakoś z nim spotkać w "realu",a zapewniam że byłoby o czym pogadać,pewnie i przyjdzie na to czas.Pozdrawiam czytających i tych co są w Lubaszowej.Krzyś Ty przynajmiej coś klepnij,ja znów w niedzielę w pracy na 24 godziny to bym coś poczytał i nawet popisał. Very Happy Shocked
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by krzych71 Nie Mar 22, 2015 2:36 pm

Witam.
Laku przykro mi że twoje plany nie wypaliły.Ty przynajmniej wiesz jak tam jest.Ja też planowałem wyjazd do Lubaszowej.Pierwszy mój wyjazd.Bardzo się na to cieszylem.Niestety podobnie jak ty jestem tu.Popatrz jak to jest u mnie też choroba towarzysza w pracy pokrzyżowała mi plany.Myślałem że chociaż w sobotę uda mi się tam podjechać.Poznać nowych ludzi i cóż klops.Pogoda się nam popsuła i siedzę w domu.Córka nie przyjechała z Rzeszowa bo się też rozchorowała na grypkę i leży.Stara się trochę podratować zdrowie bo w poniedziałek ma jakieś Cwiczenia do zaliczenia poza tym ma czas na poduczenie się trochę.Moja żonka w pracy do 20 tej.I tak siedzę z mamą.No ma to też swoje plusy bo widzę że dziś jest zadowolona.Żadko mam czas żeby tak poświęcić dla Niej.Wiem że czuje się samotna jak nas nie ma całymi dniami.No i tak leci niedziela.Miałem jechać dziś ale co na koniec?Nie mniej wnioskuję że w sumie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.Ciężko ostatnimi czasy było mi się dogadać z moją Matką ale to chyba to że nie mogłem jej zrozumieć ale widzę że naprawdę czuła się samotna i obawy jej nie opuszczały że jak zachoruje tak że nie będzie mogla chodzić to nie będziemy mogli się Nią zaopiekować.No i ta dzisiejsza rozmowa wspolny obiadek rozładowało przynajmniej trochę jej obawy.Teraz nie powiem że napewno w maju pojadę nie obiecuję ani sobie ani nikomu niemniej zrobie wszystko żeby mi to wypaliło.Może do tego czasu i moja żona dojrzeje żeby pojechać ze mną.Lepiej być milo zaskoczonym.Przydał by mi się taki wypoczynek choćby te 3 dni oderwać się od tego młyna.Czasami myślę że powinienem zwolnić żeby nie powrócić do wcześniejszych schematów życia.Często się łapie na tym,Ale puki o yym myślę to znaczy że jeszcze widzę tę granicę.Naszczęście mam jeszcze odskocznie.We wtorek spotkanie indywidualne z terapeutką czwartek grupa w piątek stowarzyszenie.Czuje się z tym dobrze i to mnie trzyma.No tobie też chyba się nudzi bo przebywać samemu to w sumie też nie jest dobre.No ale mozemy przynajmniej poklikać.I dowiedzieć się o sobie coś więcej .Pozdrowionaka.
krzych71
krzych71

Liczba postów : 324
Join date : 01/02/2015
Skąd : Bochnia

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Pon Mar 23, 2015 8:36 pm

Dzięki Krzychu za pozdrowienia i przyjmij moje też.Co to się podziało że nikt,a właściwie to liczyłem tylko na Sławka że podzieli się z nami co i jak było w Lubaszowej a tu nic,a tu cisza jak makiem zasiał.Czyżby jakowyś impas?A może przemęczenie?...No kogo jak kogo ale Ciebie chyba Sławku nie musimy prosić o wpis.Jakoś zaniedbałeś się nam ostatnio z tymi wpisami,kliknij na jeno z parę zdań bo jakowo smutnawo się tu robi,a i jakiś niepokój się we mnie odzywa,no dawaj bracie,i nie wymigasz się za karę 1 lub 2 ma zdaniami,proszę o obszerną relację. :shock:Pozdrawiam i czekam.
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by slawek4224 Wto Mar 24, 2015 5:10 am

Będzie obszerna. Wieczorem napiszę. Wróciłem do domu i od razu na obrotach. Zaświeciło słoneczko to i telefon się grzeje. Do wieczora.

slawek4224

Liczba postów : 1026
Join date : 08/01/2014
Skąd : Bochnia

http://www.slawek4224@wp.pl

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Wto Mar 24, 2015 9:39 am

No to ja już się rozsiadam i czekam Very Happy Cieszę się że tak w ogóle się odnalazłeś,a telefon jak się grzeje to wspaniale,znaczy kasiorka już czeka na pana Sławka.Tylko nie zapominaj o sobie też od czasu do czasu trzeba odpocząć. Very Happy
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by krzych71 Wto Mar 24, 2015 11:12 am

Witam
Ja też ciekawy jestem jak tam w Lubaszowej aczkolwiek pogoda nie dopisywała ale myślę że pogody Ducha to nie brakowało.
krzych71
krzych71

Liczba postów : 324
Join date : 01/02/2015
Skąd : Bochnia

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by slawek4224 Wto Mar 24, 2015 6:44 pm

Jestem. Jeszcze zaliczyłem awarię na wspólnocie i wywiadówkę o 18.00. Lubaszowa spełniła moje oczekiwania i innych też, bo rozmawialiśmy o programie na maj. Marek Majczyna , to mistrz w każdym calu. Świetnie poprowadził wykład. O dumie i pysze właściwie wszystko powiedział Sokrates. Umiejętnie dostosował filozofię antyczną do współczesnych problemów człowieka. Ewa Bysiek to już ma swoich fanów. Jej przekaz jest taki prosty , autentyczny. Samo życie , w funkcjonowaniu alkoholika w rodzinie, grupie. Program NOE , Prezes i Gieniu z Skrzyszowa. To czysta klasyka o zagrożeniach. Wymiar duchowy i msze jak zwykle. Pogaduchy , kawiarenka to jest to na co zawsze czekam. Jedzenie wyśmienite. Pojechał ze mną mój przyjaciel o , którym pisałem wcześniej. Kilka miesięcy cierpliwości i robi małe postępy. Bardzo się z tego cieszę. Brakowało Was bardzo. Jurek , Grzesiu wiodli prym w opowieściach i kawałach. Było też kilka nowych osób . W Brzesku scala się grupa inicjatywna i w piątek będą u mnie w Bochni na grupie zobaczyć jak działamy. Jeśli zechcą to pomożemy im dopełnić formalności i na pierwsze spotkania pojedziemy. Niech się dzieje , bo dużo dobrego można zrobić , a jak nic się nie robi , to nic nie ma. Wmaju będzie sporo ludków. Zapisanych jest już48 osób. Będzie Mielec i Skopanie, Alojz z Pszczyny też zapowiada sie na maj. Powstał w Tarnowie Hostel i też byli na warsztatach, więźniowie jak zwykle. Cieszy że są, nawet wypowiadają się i widać u nich zmiany. Piotra nie było i jest mi smutno. Nie pytam czy ktoś w maju będzie. Ja będę , to 41 warsztaty. Tyle na razie. Idę coś zjeść bo dawno temu jadłem a i o obiedzie też zapomniałem.

slawek4224

Liczba postów : 1026
Join date : 08/01/2014
Skąd : Bochnia

http://www.slawek4224@wp.pl

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Wto Mar 24, 2015 8:17 pm

Łoj spodziewałem się więcej.No cóż sam wiem że i tak żeby coś przeżyć trzeba by tam być,i żadne słowo pisane tego nam nie przekaże.Tak jak piszesz to w maju robi się "ciasno" a ja tym razem chcę dotrzeć do Lubaszowej-co mi więc pozostało-zapisać się i to jak najprędzej,przyjadę tam w maju bez małżonki,jej plany kolidują się z moimi,ale to nic może będziemy razem w listopadzie i już myślę o "hulankach " na Andrzejki.Tak że jutro telefon wykonuję do Roberta by zaklepać maj.Dzięki za mini relację i nie zapominaj o sobie -jeść też trzeba.A jeszcze jedno co oznacza "zaliczyłem awarię na wspólnocie".Napisz mi -był ktoś z Libiąża?/wybierali się podobno/Pozdrawiam i do zaś.
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by krzych71 Sro Mar 25, 2015 7:21 am

Dzięki Sławku za opowieść jak tam w Lubaszowej.No cóż takie życie.A jeść trzeba i to regularnie to wszystko wiąże się z programem HALT.I tu się zastanawiam czy ja za bardzo od niego nie odchodzę.No to w piątek będzie się działo.Miło że ktoś do nas zawita.Widzę że na piątek mamy liczne atrakcje.
krzych71
krzych71

Liczba postów : 324
Join date : 01/02/2015
Skąd : Bochnia

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by slawek4224 Sob Mar 28, 2015 6:56 pm

Tak to już jest , przynajmniej u mnie. Trzeźwość zobowiązuje. Praca jest wartością samą w sobie. Poprzez pracę realizuję swój plan na życie. Zapewnienie rodzinie bezpieczeństwa , to m/innymi bezpieczeństwo bytowe. Oj coś miał bym do napisania o sobie jak brakowało na coś więcej jak na opłaty, np. drobny remont w domu czy wymiana lodówki. Nie piszę o zbytkach , ale o taki elementarnym zabezpieczeniu bytu rodzinie. Zawsze chciałem mieć różne maszyny , ale nigdy nie miałem pieniędzy żeby je kupić. Teraz jest inaczej , mam trochę maszyn to pracuję i sprawia mi to radość i jeszcze mi za to płacą. Potrafię się też dzielić , zawsze znajdzie się ktoś komu trzeba przewieźć kawałek mebla , jeśli jest ktoś z MOPSU to nie biorę pieniędzy. Może dlatego Bozia mi daje tyle pracy. Kolega Robert wraca z Niemiec i pyta przez telefon czy mam pracę dla niego. Tak na prawdę to czekałem na niego. Dobry człowiek i pracownik jak należy. Dość ma już tam pracy. Na stancji Polacy piją i trudno mu było to znieść. Wiedział po co jedzie , wraca z groszem, poreguluje długi i będzie tak na prawdę wolnym Człowiekiem. BARDZO GO SZANUJĘ ZA JEGO POSTAWĘ. TRZEŹWIEJE I DAJE ŚWIADECTWO, ŻE Z KRYZYSU MOŻNA WYJŚĆ , TYLKO TRZEBA MIEĆ PLAN NA ŻYCIE.

slawek4224

Liczba postów : 1026
Join date : 08/01/2014
Skąd : Bochnia

http://www.slawek4224@wp.pl

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Nie Mar 29, 2015 1:14 pm

Mnie osobiście cieszą takie wpisy,takie trzeźwe myślenie.I jak dobrze jest pamiętać o tym że rzeczywiście nieraz do "gara" nie było co wetknąć,a i na opłaty np prąd pożyczaliśmy.Nie chcę tego zapomnieć,choć dziś jest inaczej,ja dziś mogę sobie pozwolić na to że dzieci dwoje na studiach,jeść jest co,na opłaty mamy,mamy jakieś tam samochody,to co że 20 letnie jak tylko bezpieczne i koła się kręcą,dom gdzie jak wiadomo zawsze coś wyskoczy,a to piec,a to rynna,kafelka,schodzik itd.I dziś jestem szczęśliwy że choć parę groszy w tą chałpinę możemy zainwestować,i powiem boję się dziś wielkich pieniędzy,i wcale ich za wszelką cenę nie pragnę,a mówi się że "apetyt rośnie według potrzeb jedzenia" jednak na ten czas nam to co mamy wystarcza.Dla mnie dziś największym priorytetem jest moja rodzina i moja trzeźwość/czyt trzeźwość-a nie nie picie/.Mój i ich spokój,to że dziś nie ma cichych dni,nie ma płaczu,krzyku-a nawet oczekiwań.Tak oczekiwania,myślenia że ta druga osoba wie lub powinna wiedzieć czego ja chcę,czego właśnie oczekuję.Dziś mówimy to sobie-proszę zrób to,przynieś to lub tamto,przytulam bo też chcę być przytulany,całuję bo chcę być całowany-już nie czekam nie oczekuję.A sama gotówka,wielkie pieniądze ludzi zmieniają,i wiem o czym mówię uwierzcie.Piszesz tu o Robercie/myślę że o tym który u Ciebie już pracował/ wielki szacunek dla takich ludzi,strach przed zapiciem,powrót wyrównanie długów,i chęć do powrotu do pracy,i co z tego że za mniej,dla mnie liczy się też komfort a tam go przecież nie miał skoro inni obok niego pili.Pamiętam o tym że na początku kiedy zaprzestałem picia i na serio do tego podszedłem,potrafiłem odejść z pracy-zwolnić się bo tak bardzo się bałem kolejnego zapicia,po konsultacji z małżonką powiedziała mi zwalniaj się natychmiast,odszedłem choć szef namawiał mnie i kusił lepszymi zarobkami.Pamiętam jak za ostatnią kasę pojechaliśmy wtedy do Lubaszowej i tam dostałem telefon -mam dla pana pracę niech pan wraca w poniedziałek.Wróciłem i za ponad 5 tyś pracowałem kolejne 2 lata co miesiąc,gdzie sam dla siebie i nie tylko byłem szefem,mogłem sobie dobrać kilku kolegów których ja chciałem,i dobrałem - wszyscy alkoholicy,i byłem ich pewny,a oni mnie że jedno drugiego nie oszuka-warto było podjąć takie ryzyko-zwolnić się a potem pracować wśród takich jak ja,dziś wiem że warto było podjąć takie ryzyko,gdybym został wtedy,nie wiem czy dziś bym jeszcze pisał te słowa.Pozdrawiam Was
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by krzych71 Pon Mar 30, 2015 7:29 am

Witam
To co tu przeczytałem bardzo mi się spodobało jak trudno było kiedyś zaufać alkoholikowi a teraz proszę.Przykład Roberta daje mi dużo do myślenia.Potrafi zrezygnować z większej kasy żeby mieć komfort trzeżwienia.Tak porafi w porę rozpoznać co mu może zaszkodzić.Ja dla większego zarobku podjąłem ryzyko pracy w delegacji.Myślałem że dam radę tak byłem zaślepiony że nawet nie zauważyłem kiedy sięgłem po to jedno piwo.Poczułem się mocny zgubiła mnie pycha.I znów zacząłem myśleć jak pijany przecież to nic to tylko jedno piwo stać mnie.I to już za póżno.Cóż z tego że zaobiłem jak potem wszystko straciłem i wróciłem do punktu wyjścia.Ot napisałem o tym dla przestrogi innych.Pieniądze to nie wszystko.Podoba mi się tu postawa Roberta.Oby tak dalej.Czy pieniądze zaślepiają?Myślę że są potrzebne ale nie możemy zapominać kim jesteśmy żeby nas nie zaślepiły.Przecież mając pieniądze też można być człowiekiem.Ważne jest jak je wydajemy i w jakim celu.I tu właśnie ta samokontrola jest ważna.Decyzja co jest dla mnie ważne jakie mam cele i za jaką cenę chcę je osiągnąć.
krzych71
krzych71

Liczba postów : 324
Join date : 01/02/2015
Skąd : Bochnia

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by laku57 Pon Mar 30, 2015 8:47 pm

troszkę się muszę pożalić,a co wolno mi.Czeka mnie i mojego zmiennika mały maraton w pracy od czwartku budowa "staje",co oznacza że 5 dni musimy sobie obsadzić po 24 godziny.Tak że te święta wielkanocne spędzimy właściwie w pracy,no cóż taka dola "ochroniarza".Żeby nie było losowaliśmy kto zaczyna i jeszcze jutro ja na 15 godzin potem w czwartek już na 24,w sobotę na 24,i w poniedziałek na 24 godziny-czyli święto jedno niedziela wielkanocna w domu.Trudno,przeżyję-albo nie Evil or Very Mad A powiem że jestem już troszkę zmęczony-nawet siedzeniem na dooopie można się zmęczyć.Poza tym zapowiada się nie za ciekawa pogoda i rzeczywiście siedzenie w "budzie".Dobrze że jest ten internet,/mam nadzieję że i mnie nie opuścicie i coś niecoś Was poczytam przez te święta/ jakaś książka,a może czas nauczyć się robić na drutach Wink Very Happy No to sobie ponarzekałem,życzę miłej i spokojnej nocy.Dobranoc.
laku57
laku57

Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów

Powrót do góry Go down

Moja droga,inna droga - Page 19 Empty Re: Moja droga,inna droga

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 19 z 35 Previous  1 ... 11 ... 18, 19, 20 ... 27 ... 35  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach