Moja droga,inna droga
+8
Czarny
katarzynacorkamarjana
laku57
Małgorzata Samul
Jacekdt
Wiesława
piotrek69
slawek4224
12 posters
Strona 35 z 35
Strona 35 z 35 • 1 ... 19 ... 33, 34, 35
Re: Moja droga,inna droga
Byłem czytałem ale niestety muszę lecieć do pracy jak będzie luźniej to zawitam.
krzych71- Liczba postów : 324
Join date : 01/02/2015
Skąd : Bochnia
Re: Moja droga,inna droga
Luz blues Krzychu ja już nie poganiam,spoko zaczęło mi już przechodzić to "gwałcenie" ludków by cosik napisali.Jak cóś to wiadomo i tak kto pisze-a Ci którzy powinni i tak milczą.Ja tylko jeszcze do środy będę zaglądał ponieważ od czwartku jadę w południe do Kamesznicy na terapię.Jak co roku spotykamy się tam na 4 dni,od czwartku do niedzieli włącznie na "bloku" terapeutycznym i jest to mały maraton z przerwą w sobotę na wyjście na jakiś spacer po górkach,w którym ja osobiście już nie uczestniczę-za duże tempo.Ciekawi mnie czy znów będą "dosiadówki" do 1-2 w nocy,zawsze zastanawiam się jak ta nasza terapeutka wytrzymuje te maratony,a ma ich w roku dość sporo.Lubię te wyjazdowe spotkania,człon ludków co rok jest ten sam czyli od 9-14 osób,teraz będzie nas jakieś 10-11.I cieszę się że nie będzie "fula" bo to dość męczące.Smutno mi tylko że nie będę mógł odebrać w czwartek z lotniska mojej córci/wraca z Szkocji/ a zobaczymy się dopiero w wtorek,w sobotę idą z swym chłopakiem na wesele ich znajomych-kurcze byle się nie zapatrzyli na nich .Ale cóż są dorośli,a ja przeżyłem stan wojenny to i przeżyję jakieś "niespodzianki" Oczywiście żartuję bo jak nic zawał byłby pewny Jutro niedziela,podobno nie taka już upalna-może gdzieś "wypadniemy" z Anulą,coś zwiedzimy,coś zobaczymy,na pewno będą lody-nawet gdyby lało.Pozdrówki dla Was.Pa.
laku57- Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów
Re: Moja droga,inna droga
Aleście się rozjeździli... Wy jeszcze mieszkacie coś w tym domu? bo widzę,że wiecznie w trasie
Aga- Liczba postów : 28
Join date : 03/08/2016
Age : 54
Skąd : Szczecin
Re: Moja droga,inna droga
Ano,mieszkamy mieszkamy Agnieszko.Co prawda to prawda,trochę w tym roku /wakacyjnym/udało nam się "pojeździć" a i gości powitać w naszych skromnych progach.Wiesz bardzo lubię takie życie coś się dzieje,a czasu mamy jak wiesz sporo.Teraz już hamulce po wolutku włączamy,bo choć my mamy wolne to jednak wnuki już do szkoły i póki syn w Niemczech to czujemy się w obowiązku nieco pomóc.Rozmawiałem z nim wczoraj przez tel,słyszałem zmęczenie w jego głosie,zmęczenie i tęsknotę za dziećmi.żoną.Coś mi się zdaje że już nie ma tego zapału jak jeszcze chwilę temu.Wiem że jest mu trudno,i nie tylko jemu,ale cóż przecież sam /sami /tak zdecydowali.Nie wtrącam się,staram się zachować zimną krew.nie prorokuje jednak coś mi się zdaje że już nie długo będzie jego powrót.Jednak co dalej ?.Odpuszczam,życie pokaże.Jedno wiem na pewno ani ja,ani żona już nie zgodzimy się na żadne warsztaty koło domu.Do dziś mamy "burdel" koło domu i choć co dzień troszkę sprzątamy to nie ma efektów za bardzo widocznych.Kupa jeszcze plastików,kupa opon samochodowych,kupa szkieł i innego badziewia-zamówić kontener,oki za same podstawienie kontenera 300 zł+ kolejne 350 za wywóz.Suma jak widzicie nie mała,a dla czego mamy płacić za błędy naszych dzieci ??.My i tak już zapłaciliśmy za nich,za ich błędy wiele,z jednego mogę być dziś dumny - że już nie oczekuję wdzięczności,podziękowań.Choć nie do końca-jestem tylko człowiekiem.
Dziś do kardiologa,trochę się obawiam tej wizyty,czy słusznie ?.Nie wiem.U nas leje od wieczora,teraz temp +17 stopni,niby ciepło,jednak czuć wilgoć i trochę już widać koniec lata.Pozdrawiam Was,czas jednak szybko ucieka.
Dziś do kardiologa,trochę się obawiam tej wizyty,czy słusznie ?.Nie wiem.U nas leje od wieczora,teraz temp +17 stopni,niby ciepło,jednak czuć wilgoć i trochę już widać koniec lata.Pozdrawiam Was,czas jednak szybko ucieka.
laku57- Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów
Re: Moja droga,inna droga
O tak laku pogoda nie rozpieszcza.Mam tylko nadzieję że do piątku sie rozjaśni niebo i Nad Lubaszową zaświeci.Jak wiesz ja także wybieram się na małe odpoczynek w góry do osławionej już na tym forum HUBY ale tu też pogoda i jeszcze raz pogoda.Na szczęście ta Ducha mnie nie opuszcza.Co do maratonu i czy terapeuta wytrzyma i jak to wytrzymuje?A no tak sobie myslę że pewnie lubi to co robi i mimo zmęczenia jest tam z wami i z innymi.W pewnym sensie może to dla niej też jakiś wypoczynek .Sam wiesz jak się czujesz najlepiej a przebadanie u kardiologa przed maratonem słuszna sprawa. Trza o siebie dbać.Rozumiem też to co napisałeś że nie wyczuwasz już takiego entuzjazmu w głosie syna jak kiedyś.Coś o tym wiem.Z początku jest fajnie potem coś brakuje i praca praca zaczynasz się wypalać i powoli tęsknić.Tęskniłem z czasem za tym od czego przecież tak chciałem uciec.Uciec być wolnym i jeszcze zarabiać pieniądze.Jak bardzo to w moim akurat przypadku było błędne myślenie.A w sytuacji czynnego alkoholika pracującego za granicą i żyjącego na tzw.dupościsku to zapewne wiesz czym się to skończyło.
krzych71- Liczba postów : 324
Join date : 01/02/2015
Skąd : Bochnia
Re: Moja droga,inna droga
Ano wiem Krzysiu,wiem-a wiemy to z autopsji.Choć nie pracowałem nigdy za granicą,to jednak miałem okres gdzie 4 miesiące byłem na delegacji w Krynicy,i choć to tylko jakieś 200 chyba km od nas to wiem co to "wolność" niestety wiem.
W czwartek wyjazd,powrót w niedzielę wieczorem,a w środę "Ustroń" Polsko Amerykańskie Kliniki Serc.odział-kardiologiczno-angiologiczny.Niestety choć podobno nowszy model to jednak wydolność mojego "kardiowertera" jest prawie zerowa,czyli co za tym idzie znów wymiana baterii.znów cięcie i szycie,leżenie bykiem nawet palcem u stopy nie wolno ruszyć przez 12 godzin.Dlaczego tak szybko wyczerpują się te baterie ??.Na to pytanie pan "dochtor" nie znał odpowiedzi choć przebąkiwał że za szybko i intensywnie żyję,a przecież jeszcze tyle jest do zrobienia,zobaczenia.Jednak trochę mnie postraszył-udało się "jusze"-wydolność frakcji wyrzutowej spadła o kolejne 4 pt.Jednak przyjmuję to na klatę i jak mówi to moja kochana Perełka -"złego diabli nie biorą" choć ja wiem że anioły tak,bom przecie już grzeczny Zjechał mnie jak mopsa-oczywiście wiadomo o co-o fajury-całkowity zakaz- bo jak stwierdził kolejny i do piachu,od wczoraj zapaliłem 2,z partyzanta bo mnie moje szczęście zapowiedziało że jak mnie złapie z kiepem to już na pewno nie będę palił-utnie mi łeb.Jam biedny i nieszczęśliwy co mi zostało??. .Jak na dzień dzisiejszy jednak jestem nieco na serio wystrachany.Tak bez śmichów-czas się ustatkować,z gorzałą przegrałem,czas wygrać z papierosami.Tyle moi drodzy na dzień dzisiejszy.Wrócę w niedzielę,a kuknę jeszcze jutro.Może ktoś napisze.Pozdrawiam,pa.
W czwartek wyjazd,powrót w niedzielę wieczorem,a w środę "Ustroń" Polsko Amerykańskie Kliniki Serc.odział-kardiologiczno-angiologiczny.Niestety choć podobno nowszy model to jednak wydolność mojego "kardiowertera" jest prawie zerowa,czyli co za tym idzie znów wymiana baterii.znów cięcie i szycie,leżenie bykiem nawet palcem u stopy nie wolno ruszyć przez 12 godzin.Dlaczego tak szybko wyczerpują się te baterie ??.Na to pytanie pan "dochtor" nie znał odpowiedzi choć przebąkiwał że za szybko i intensywnie żyję,a przecież jeszcze tyle jest do zrobienia,zobaczenia.Jednak trochę mnie postraszył-udało się "jusze"-wydolność frakcji wyrzutowej spadła o kolejne 4 pt.Jednak przyjmuję to na klatę i jak mówi to moja kochana Perełka -"złego diabli nie biorą" choć ja wiem że anioły tak,bom przecie już grzeczny Zjechał mnie jak mopsa-oczywiście wiadomo o co-o fajury-całkowity zakaz- bo jak stwierdził kolejny i do piachu,od wczoraj zapaliłem 2,z partyzanta bo mnie moje szczęście zapowiedziało że jak mnie złapie z kiepem to już na pewno nie będę palił-utnie mi łeb.Jam biedny i nieszczęśliwy co mi zostało??. .Jak na dzień dzisiejszy jednak jestem nieco na serio wystrachany.Tak bez śmichów-czas się ustatkować,z gorzałą przegrałem,czas wygrać z papierosami.Tyle moi drodzy na dzień dzisiejszy.Wrócę w niedzielę,a kuknę jeszcze jutro.Może ktoś napisze.Pozdrawiam,pa.
laku57- Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów
Re: Moja droga,inna droga
Witam.Z terapii wróciłem,już w wtorek byłem w Ustroniu rano-zabieg już po południu.Dziś wróciłem,a tu ciszaaaaaaaaa jak makiem zasiał.No cóż,taki czas,takie życie.Nie czuję się zbyt dobrze,jednak mam nadzieję że do przyszłej soboty wydobrzeję i razem z Perełką zjawimy się u Sławka w Bochni,na jego działce gdzie ma odbyć się podsumowanie działalności Stowarzyszenia/fili/ "Nowa Szansa",chcemy tam pojechać,by tylko zdrowie i pogoda dopisały.
Pozdrawiam,i już nie mówię do zaś.Tym razem do zobaczenia,może 24 w Bochni,jeśli nie damy rady to na pewno do Listopada,25,26,27 w Lubaszowej-będziemy tam tym razem na pewno i to większą"zgrają" /ok 12 osób/ i mieszkamy/śpimy i żywimy się u "siostrzyczek w Burzynie /już zarezerwowane/.Tak więc do zobaczenia,a z innymi /Aga,"Majka,do popisania na innym forum,i do zobaczenia gdzieś na szlaku/.Krzychu jak będziesz w moich okolicach "zajeżdżaj",kawa,coś do kawki i pogadamy-miło nam będzie Cię powitać.Do zobaczenia.Góra z Górą się nie zejdzie,jednak człowiek z człowiekiem - zawsze.
Pozdrawiam,i już nie mówię do zaś.Tym razem do zobaczenia,może 24 w Bochni,jeśli nie damy rady to na pewno do Listopada,25,26,27 w Lubaszowej-będziemy tam tym razem na pewno i to większą"zgrają" /ok 12 osób/ i mieszkamy/śpimy i żywimy się u "siostrzyczek w Burzynie /już zarezerwowane/.Tak więc do zobaczenia,a z innymi /Aga,"Majka,do popisania na innym forum,i do zobaczenia gdzieś na szlaku/.Krzychu jak będziesz w moich okolicach "zajeżdżaj",kawa,coś do kawki i pogadamy-miło nam będzie Cię powitać.Do zobaczenia.Góra z Górą się nie zejdzie,jednak człowiek z człowiekiem - zawsze.
laku57- Liczba postów : 1144
Join date : 08/01/2014
Age : 67
Skąd : Chrzanów
Re: Moja droga,inna droga
No bywałam tu,zaglądałam,ale jakoś głupio sama z sobą pisać.
Ostatnio wogóle ograniczyłam swoją działalność i na tamtym fm.
Chyba nie umiem przekazać,tego co chce przekazać,ktos na siłę próbuje mnie poustawiać do pionu,przez trzy dni po sprawie,gdzie ja już o tym nie myślałam.Bo już miałam kolejne zadania,moje życie idzie dalej.
I to jeszcze ktoś,kto sam ze swoim zyciem nic nie robi,żyje tylko pojęciem-chcę zrobić..i nie robi.
To wyluzowałam,i skupiłam się na młodym.
I tu na kanapie ,bez neta jest mi dobrze .
Zygmunt,Ty się szanuj,i słuchaj doktorów,bo i ja łeb Ci urwę.Wiesz ,ze w niesprecyzowanej przyszłosci mamy zaplanowane jeszcze spotkanie,więc raczej musisz dożyć.Choćby po to ,bym miała co rwać
Ostatnio wogóle ograniczyłam swoją działalność i na tamtym fm.
Chyba nie umiem przekazać,tego co chce przekazać,ktos na siłę próbuje mnie poustawiać do pionu,przez trzy dni po sprawie,gdzie ja już o tym nie myślałam.Bo już miałam kolejne zadania,moje życie idzie dalej.
I to jeszcze ktoś,kto sam ze swoim zyciem nic nie robi,żyje tylko pojęciem-chcę zrobić..i nie robi.
To wyluzowałam,i skupiłam się na młodym.
I tu na kanapie ,bez neta jest mi dobrze .
Zygmunt,Ty się szanuj,i słuchaj doktorów,bo i ja łeb Ci urwę.Wiesz ,ze w niesprecyzowanej przyszłosci mamy zaplanowane jeszcze spotkanie,więc raczej musisz dożyć.Choćby po to ,bym miała co rwać
Aga- Liczba postów : 28
Join date : 03/08/2016
Age : 54
Skąd : Szczecin
Re: Moja droga,inna droga
Zygmuś swoje wie , ale i tak stale stara się coś zrobić w domu. Witaj Aga! Sporo czasu nie pisałem. Jestem aktywny trochę inaczej. poprawię się i obiecuję że będę częściej zaglądał na stronę. Sprawdzałem czy admin już umieścił nowy program na warsztaty. Muszę trochę poczytać , bo nie jestem w tematach!
Strona 35 z 35 • 1 ... 19 ... 33, 34, 35
Strona 35 z 35
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|
Pią Sty 26, 2018 9:25 am by krzych71
» Witam!!! Pozdrawiam!!!
Pią Sty 26, 2018 9:24 am by krzych71
» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Pią Sty 26, 2018 9:23 am by krzych71
» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Pią Sty 26, 2018 9:21 am by krzych71
» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Pią Sty 26, 2018 9:20 am by krzych71
» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Pią Sty 26, 2018 9:19 am by krzych71
» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Pią Sty 26, 2018 9:17 am by krzych71
» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Pią Sty 26, 2018 9:16 am by krzych71
» ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ
Pią Sty 26, 2018 9:15 am by krzych71