Moja pasja , moje zainteresowania !

Damian pięknie pisze. - PANIE PIOTRKU Z NAD WISŁY- prawie jak w piosence. Co z Tego Damiana wyrośnie?

Dzięki Damianku za tak zacne nazwanie mojej skromnej osoby.Lecę zaraz budzić żonkę niech wie kobieta z kim śpi w jednym łozu  

No chyba,Cię coś opuściło Piotrze,o tej godzinie budzić żonkę.Jak się pogniewa to pamiętaj ostrzegałem.Damianie z herbem rancza i hucuła,rycerzu drogi,nie "wypuszczaj"kolegów bo może stać się coś niedobrego  np Piotruś może nam obróść w piórka i nie będzie chcial   z nami pisać 

Już wiem. Piotra pasją jest Kacperek, to domyślam się że w kręgu zainteresowania jest czcigodna małżonka. Piotr to ma to wszystko poukładane i wie co robi. Trochę mu zazdroszczę! :  

Czekam na jakiś temat bo u mnie nic nowego byłem dziś w Galeri Tarnowa i kupiłem fajnego ciucha.                   

Nie bądź zbytnio rozrzutny . K. rasy H. są w cenie i trzeba oszczędzać. Żartuję Damian. Ciuchy też trzeba kupować . Ja kupuję tyle razy w roku ile jest warsztatów. Jak się zbliżają to moja żona psioczy,, nic sobie nie kupisz, przecież musisz wyglądać" i wtedy zmuszony kupuję koszulę bądź sweter. Przyznam się że nie lubię kupować sobie czegokolwiek. No oprócz maszyn , i takich tam innych.   

A co to Damianku żeś sobie kupił.Kurcze ferie a tu śniegusia nie ma.Nudy Damian co?
No to powiedz mi bracie,co Ty w ogóle robisz w te dni wolne od szkoły.Widzisz moja żona Ania jest nauczycielem i jak sama już mówi,by te wolne trwało jak najdłużej.Też już ma dość szkoły,ale widzisz Damek moja żona "chodzi" już do szkoły jak obliczyła 48 lat,wyobrażasz sobie?.I jeszcze musi co najmniej 2 lata chodzić.Mnie się to nie mieści nawet w głowie,48 lat do szkoły-koniec świata.Leniuchuj,odwiedzaj pana K,babcię.Napisz jak tam u "Naszego" Mikołajka,co u Was.Pisz brachu. I jeśli Cię coś dręczy czy ciekawi to pytaj,może Wspólnie coś wymyślimy.Już trochę nas jest na tym forum.Pozdrawiam Cię i tatę i mamę i całą resztę rodziny/Siostry nadal milczą,jak nie wiedzą jak się zalogować to im pomóż-zadanie dla Ciebie/

Laku już wiem!! na końcu tego snu mówisz do swojej Perełki. Wstawaj, chodzisz do tej szkoły 48 lat i jeszcze 2 Ci zostało. A tak w ogóle nie zapominaj że jesteś tam nauczycielką!!!!!! Hurraaaa. Laku choć 1/2 ciacha za zagadkę. Pozdrowienia dla Perełki z przeprosinami za wykorzystanie Jej osoby w zdobyciu 1/2 ciacha!   

Hej Damian ,a na jakie tematy lubisz rozmawiać?  

Ja Ci odpowiem. Lubię rozmawiać na wszystkie tematy. To zależy od nastoju , lubię komentować wydarzenia polityczne. Tylko te dotyczące ważnych spraw. Denerwują mnie takie niusy , które podgrzewają atmosferę a tak naprawdę nie wnoszą nic nowego.Lubię rozmawiać o kosmosie , i jego budowie. Jaki jest i jakie mamy możliwości opisywania go tzn. metody , instrumenty itd. Jeśli ktoś mówi do Ciebie SŁONECZKO LUB ZŁOTKO to w tym stwierdzeniu jest element prawdy. Gwiazda jak kończy żywot i jest min. cztery razy większa od naszego słońca, ulega zagładzie. Wybucha i wtedy nazywamy ją Super Nową. Wtedy właśnie powstają pierwiastki ciężkie m/in złoto, które zawiera Twoje ciało. I co ZŁOCIUTKA Małgorzato!   

Myślę Sławku że na świecie jest niewiele kobiet które by Tobie się oparły.Tekst prosto jak z książkl Kasanowy,uczmy się od mistrza!!!!!Ja jednak myślę że mogę już nie rozwijać tego tematu ale pachnie to ciasteczkiem w Lubaszowej.Kawę stawiam ja.Co ty na to Laku????[[,odpowiedż w rozmaitościach proszę,,]  

Głodnemu chleb na myśli! Tu nie ma podtekstów. Piotr ja jestem niespotykanie spokojny człowiek  

 Sławku a nie zapomniałes o pierwiastku,

Damian. Zamilkłeś. Ja proponuję zbudować tratwę i z Panem z nad Wisły ruszyć w rejs do Bochni. Co ty na to?   

Wiesz Sławek dobry pomysł ale ostatnio to dużo lodu płynie Wisłą i możemy mieć mały problem .Ale nie lepiej ,,busem,,i szybciej??

Nie zgadzam się nawet na pół ciastka.Ten tekst pochodzi z książki Anthony de Mello-Przebudzenie.Polecam.Powiem tak,książkę tą dostałem w 1992 roku od przyjaciela który był ze mną na odwyku.Książka ta jest dość mocno zniszczona,powiem nawet "Fruwała" po pokoju.Niejednokrotnie pytałem sam siebie :"co to za bałwan to napisał"ale wracałem do czytania znów fruwała po pokoju.Przyszedł jednak czas kiedy,zaczynał do mnie docierać sens tej książki -przesłanie.Dziś jest dla mnie czymś prawdziwym,do tego musiałem dochodzić latami.Jeszcze mały fragment tej książki:
"Nie istnieje wyjaśnienie wszelkiego cierpienia,zła,męczarni,zniszczenia i głodu na tym świecie.Nigdy tego nie wyjaśnisz.Możesz bawić się wyjaśnieniami,religijnymi czy też innymi-nie wyjaśnisz tego nigdy.Bo życie jest tajemnicą,co oznacza,że Twój myślący umysł nie jest tego rozwikłać.Dlatego właśnie masz się przebudzić i wtedy dopiero pojmiesz,że nie na świecie są ukryte problemy,ale że Ty sam jesteś problemem"-.Dobranoc.

Przepraszam ten wpis miał się znaleźć w "rozmaitościach"coś mi się nie udało.sam nie wiem jak.

Ten ostatni cytat nie trafia do mnie. ,,jesteś problemem" - można się zdołować. CIEKAWOŚĆ , TO COŚ CO TOWARZYSZYŁO CZŁOWIEKOWI OD ZARANIA JEGO ISTNIENIA!. Była motorem napędowym rozwoju i poznawania. Ten proces został uruchomiony w momencie jak Bóg obdarzył nas rozumem. Ten proces nadal trwa, i przybliża nas do poznania prawdy o sobie. Czy ją poznamy, nie wiem, ale przybliżamy się do niej. Ten tekst to wilk ubrany w owczą skórę!!! W tym tekście zgadzam się tylko z jednym stwierdzeniem że ŻYCIE JEST TAJEMNICĄ. Przekaz jest jasny - NIC NIE RÓB , PO CO, I TAK NIC NIE ROZUMIESZ , JESTEŚ PROBLEMEM, NIE ZAJMUJ SIĘ TAKIMI ZAGADNIENIAMI, ANI RELIGIA ,ANI INNE. To co? To fundamentalne zadanie człowieka. Odkryć prawdę o sobie, o istnieniu wszystkiego. To nie zabawa , jak sugeruje autor, nie magia , a twarda rzeczywistość. Spojrzenie na świat ma istotne znaczenie w zależności jakiej materii dotykamy. Np. Niedoskonałość/pułapki umysłu. Laku, jeśli zapragnę Cię odwiedzić, a Ty mnie zaprosisz i wybiorę się w podróż z założeniem, że codziennie będę pokonywał połowę dystansu dzielącego Bochnię i Chrzanów tj. 100 km. to za ile dni dojadę do Ciebie na ciacho?

Oj tam,oj tam.Sławku znowu się czepiasz.I wcinasz zdania z całego kontekstu.Zapraszając Cię do mnie jako człowiek rozumny i znając Ciebie i Twą maszynę daje jakieś półtora godziny.A ciasta moja Perełka piecze, och jakie piecze.Wystarczy popatrzeć na mnie.;he,he,he.Na nogach z małym plecaczkiem 2 i pół dnia.Uśmiechnij się.Nie przyjmuj wszystkiego dosłownie.  "nie ja Ci wrogiem lecz przyjacielem".

Pewnie zbyt poważnie podchodzę do pewnych spraw. Staram się analizować wszystko co do mnie dociera. Przepraszam.

Wiem że są ferie, ale Damianku nie umawialiśmy się że nie będziesz pisał na forum. Co u Ciebie. Jak się ma Pan K. Katarzyna c. nadal nie pisze. Pan z nad Wisły też mało pisze, pewnie fuszkę robi i kasiorkę zarabia. I słusznie , męska to rzecz. Koniki rasy H. u kolegi Grzegorza mają się dobrze i są zdrowe. Naszemu koledze Stanisławowi ze Szczepanowic urodziły się dwa baranki!   

Panie Marianie i paniczu Damianku z Dąbrowy już przez grzeczność pasowałoby coś kliknąć do przyjaciół na forum..Czekamy!!!

Pewnie Damian pilnuje na ranczu Pana K. Pan Staszek na swoim ranczu świętuje narodziny dwóch owieczek. Piotr świętuje urodziny Kacperka, a ja zastanowię się co świętować.  

Wcale nie myślałem o przerwie na forum tylko ostatnio nie miałem czasu,ponieważ pomagałem tatowi a w sobotę cały dzień w lesie u wujka z razem z tatą.Dzisiaj przez chwilą dopiero wróciłem od Babci i odwiedziłem też mojego pana K ma się całkiem dobrze, przybiera coraz ładniejsze kolory    .Babcia też jakoś się trzyma tylko że ona ma tak trochę swój świat.POZDRAWIAM WSZYSTKICH I CHOĆ NIE PISZE TO ZAWSZE SPRAWDZAM STRONĘ  

Damian, nie myślałem że Jesteś tak zajęty. Trzymasz się taty i dobrze,razem dużo można zrobić. Babcię odwiedzaj ile możesz. Pomyśl żeby Pan K. nie był samotny. Oglądałem świnki wietnamki takie do 30 kg. po 80 żł. Są taki śmieszne, podobno chodzą z właścicielem jak psy i są towarzyskie.