Moja pasja , moje zainteresowania !

Panie Laku jeśli chodzi o cennik to można sprawdzić na stronie Dinolandi.O wyniki pana córuni z matury niema co się martwić na zapas na pewno będzie dobrze.POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH.

Właśnie wyjeżdżam na Ranczo do cięszkiej pracy na cały dzień,a co zrobimy to wam napiszę wieczorem.NA PEWNO BĘDZIE KIEŁBASKA Z GRILA NA MIEJSCE OBIADU.

Hej Damian tylko się nie przepracuj,smacznej kiełaski Ci życzę

Witaj Damianku od Marianów,napisz co tam zdziałałeś na ranczu ????.pewnie ostro popracowałeś znając tatę Marianka to lekko nie było???.Pozdrowionka!!!  

Witam Panie Piotrku już się martwiłem że pana woda porwała    ,wczoraj rozmawialiśmy z tatą na pana temat a dzisiaj paczę i pan jest na forum , pewno pan gdzieś za oknem stał i podsłuchał.NA ranczu przygotowania do remontu , w sobotę robiliśmy stopę pod komin tata mówi że pan będzie wiedział co to jest.Ja pomagałem robić tatowi beton było pięć betoniarek. Pani Małgorzato kiełbaska była bardzo smaczna tym bardziej smakowała po ciężkiej pracy.POZDROWIENIA DLA PANA ORAZ RESZTY PRZYJACIÓŁ.

Witaj Damianku bardzo mnie to cieszy

Witam Cię też Damianie,młody szczery człowieczku.Czekam na pewne wieści i jak coś to w środę będę w Tarnowie,dawaj mi adresa jak coś to zaglądnę do Was i zobaczę to słynne ranczo farmerów Mości państwa Chudych.Pozdrawiam Was serdecznie.   

Panie Laku nawet pan nie wie ja ka to miła   niespodzianka jutro mam w szkole spartakiade na którą nie miałem ochoty iść ,a teraz to już na pewno nie pójdę tylko będę czekał na pana.Tata mówi że dobrze się składa bo ma w środy spotkanie grupy Tabor na którą pana zaprasza jeśli będzie pan miał czas,spotkanie jest o 17.30.Ranczo jeszcze jest przed remontem więc niema bardzo co oglądać ale chętnie się pochwalimy tym co mamy i cieszymy się że pana to interesuje.PODAJE ADRES DO DĄBROWY:OŚIEDLE KOŚCIUSZKI 1/1.JEŚLI PAN BĘDZIE W DĄBROWIE TO MA PAN NUMER TELEFONU DO TATY PROSZĘ ZADZWONIĆ.DO NAJMILSZEGO ZOBACZENIA W DĄBROWIE.SERDECZNIE POZDRAWIAM WSZYSTKICH I BYM CHCIAŁ WIĘCEJ TAKICH NIESPODZIANEK.                                                                 

witam p. laku, a o której sie mniej więcej można pana spodziewać u taty? bo bym chciała żeby pan poznał naszego mikołajka, byśmy sie mogli zjechać na kawusi i placuszku, tylko tak mniej więcej koło której by pan był?czekam na odp, i pozdrawiamy

No tego się nie spodziewałem .Moi drodzy nie czekajcie na mnie w tą środę ale jeśli się mogę wprosić to na pewno będę w Tarnowie dn 11 czerwca czyli jest to tydzień poślizgu.Mam tam pewne sprawy do załatwienia,nie tylko swoje prywatne,ale o tym po tem.Sory że narobiłem bałaganu w waszych myślach,mam nadzieję że się zobaczymy z poślizgiem tygodniowym-I 11 będę na 100%-a o której,nie mam pojęcia choć myślę że między 14 a 15 dotarł bym do Was.Będę zaszczycony móc osobiście poznać wielkiego/małego/ Mikołaja wraz z szanowną mamusią.Jeśli bym mógł być też na spotkaniu grupy"Tabor" no to już mi nic do szczęścia nie potrzeba/ale się narobiło  /.Damian ,sory z tą spartakiadą,ale jak coś to może rodzice dadzą na jutro dyspenze od tej spartakiady  Jeszcze raz przepraszam ale tak na prawdę nie spodziewałem się tak miłego odzewu.W razie czegoś to mój nr tel 513 043 705/do wszystkich sieci mam darmowe połączenia-wystarczy sms a oddzwonię na pewno/.Pozdrawiam Was moi mili i do zobaczenia w takim razie 11 w środę  

Panie Laku nic się nie stało będziemy czekać do następnej środy z nadzieją że na pewno się zobaczymy.Dzisiaj mieliśmy pracowite popołudnie przygotowaliśmy słupa który będzie podczymywał dach czyściliśmy z tatą ja czyściłem wiertarką a tata boszem teraz jeszcze trzeba go wyszpachlować i znów czyścić i dopiero malować tak mówi tata.Między czasie udało się rozpalić grila i zjeść fajną kiełbaskę.To tyle na dziś POZDROWIENIA DLA WSZYSTKICH.

No i dobrze zagospodarowany czas jak piszesz.Praca na działce wrze pełną parą./oczywiście w porywach bo wieżę że jednak jeszcze pierwszeństwo ma u Ciebie szkoła/Jak widzisz piszemy sobie sami i dobrze jak nam się już znudzi to pewnikiem to forum padnie  No ,ale jakoś jeszcze próbuję to ogarnąć,i na pewno jeszcze tu popiszę i miejmy nadal nadzieję że ktoś się do nas przyłączy.Ostatnio nawet Pan Sławek tylko obiecuje,już będę grzeczny już się poprawię  ale nic z tego.Znów pewnie wpadnie nie długo i pewnikiem się będzie tłumaczył.O panu z nad Wisły to nie wiem czy woda jeszcze nie opadła czy,coś innego że nie pisze jak dawniej.  Nawet Pani Małgorzata zamilkła,no cóż ale, bracie,przyjacielu nasz i tego forum cieszę się że choć Ty nie zapominasz o takim jednym z Chrzanowa i chcesz mu coś niecoś napisać co się u was na farmie wyprawia,i w ogóle nie opuszczasz tego forum.No może i zdarzyło Ci się ale,ja już o tym nie pamiętam.Damian czy grupa na którą uczęszcza Twój szanowny tata o nazwie"Tabor" to jest jakaś grupa terapeutyczna,a może AA,a może tylko klub-dowiedz się od taty i mi odpisz będę wdzięczny.no to uciekam już spać i życząc Wam dobrej nocy pozdrawiam serdecznie.Dobranoc,  

byłam czytałam i napisałam,nie mam nastroju do piosania a poza tym zmęczona jestem,muszę dojśc do siebie,rozmawialam ze sponsorką moją ,i ulżyło mi jest lepiej i dam rady tylko potrzebuję troche czasu ja takie rzeczy muszę od chorować,metoda małych kroczków ciekawe czyja to sugestia Panie Zygusiu,heheh

Do bra umykam spac bo nikt nie chce zemną gadać,oj nie ładnie,Sławek i Piotrek piszcie co sik

Panie Laku ja dziś piszę krótko i też uciekam spać.Grupa na którą uczęszcza Tata ma charakter terapeutyczny i samopomocowy którą prowadzi pan Antoni Marke.Jutro po szkole wyjeżdżamy na działkę i wrócimy w sobotę wieczorem a co tam będzie się działo to wam napiszę jak wrócę.DO ZOBACZENIA.KARALUCHY POD PODUCHY    

I tak trzymaj.Poprosiłem i dostałem.Widzę że na Ciebie można młody przyjacielu liczyć.Ja też w sobotę jadę na zlot do Częstochowy to takie spotkania ludzi którzy chcą sobie pomóc i walczą z nałogiem opilstwa,będzie jak co roku mnóstwo przyjaciół/spodziewany jest przyjazd nawet kilku tysięcy ludzi z całej Polski.Może i Wy z Tarnowa się kiedyś wybierzecie -warto -wrażenia niesamowite.Jak dotrę do Tarnowa i będę u Was to z chęcią jeśli tylko będę mógł to pojadę z tatą na takie spotkanie/znam takie i sam w nich uczestniczę/.A poza tym z wielką chęcią chciałbym się zobaczyć i porozmawiać z Panem Antonim/czuję do niego jakąś wielką sympatię choć nie rozmawialiśmy ze sobą za długo/.Więc do niedzieli Przyjacielu,i życzę owocnej pracy na Waszym ranczu.Pozdrawiam serdecznie Ciebie i całą rodzinkę.    

Jutro Częstochowa,bardzo się ciesze na ten wyjaz,dzieciaki też się bardzo cieszą ,moja córci w koncu pojechała do Zoo,oby nie padało,miłego dnia życzę Wam

W TYM ROKU Częstochowa odpuszczona/wiem jak tam jest i ile ludzi z całej polski bo byliśmy w tamtym roku z całą rodziną było bardzo zimno i bardzo mokro i bardzo fajnie.Być może za rok się wybierzemy życzę przyjemnej podroży i szczęśliwego powrotu

wszystkich pozdrawiam w ten słoneczny piekny dzień!     

Dziękujemy Ci Kasiu za pozdrowienia i że zaglądasz tu od czasu do czasu-odwzajemniamy pozdrowienia,u nas też pięknie i słonecznie.W tamtym roku o tej porze niestety lało,ja byłem po szpitalu i nie byłem w Częstochowie na zlocie.Pamiętam jak ludkowie narzekali na pogodę że zimno i mokro.Ale w tym będzie pięknie-zapewniają synoptycy.Odezwę się Damianku w niedzielę wieczorem i zdam relację z wyjazdu.Co do przeżyć-to jadę tam na ten zlot chyba z 17 raz.I mam nadzieję że nie ostatni.Pozdrawiam całą waszą rodzinę tak od serca,i nie zapomnę o Was w Częstochowie przy obrazie MBC.  

A Dziękuje Kasieńko za pozdrowienia,Wtaj Damianku,no widzisz Damianku to jest mój pierwszy raz na zlocie,napewno się podziele moimi wrażeniami z Wami ściskam Was gorąco i przesyłam buziaki dla Waszej całej rodzinki,a my Zygusia widzimy się jutro.Dobranoc

Już nie obiecam nic.Moje plany znów legły w gruzach. Nie będę mógł być w Tarnowie jak obiecałem na 100%.I już nie napiszę kiedy kolejne plany wyjazdu bo widzę że to nie ma sensu komuś coś obiecać i nie dotrzymywać obietnic.Źle się później z tym czuję.Moja małżonka musiała dziś wyjechać z 4 uczniami do Kilnarowej /koło Rzeszowa/ Wróci dopiero w środę ok 22 wieczorem.Ale to jeszcze pikuś ,sprawę którą mieliśmy załatwić właśnie w wtorek i w środę człowiek który miał być na miejscu właśnie w wtorek.przełożył przyjazd do i właśnie nie wiadomo do kiedy./nie zapeszając chcemy kupić pewną chatkę w miejscowości Swoszowa./jest to jakieś 50 km od Tarnowa.Staroć ale mamy czas i chęci żeby sobie to coś wyremontować.Ot taki domek na kurzej stopce 59 m kwadrat.i jakieś 10 arów.Suma jest rzeczywiście śmieszna za to "cudo"ale dla chcącego nic itd.Byłby to taki wiosenno letnio jesienny domeczek.Obok tylko 1 sąsiad i to bardzo fajny człowieczek z jeszcze fajniejszą małżonką.deklarują chęć pomocy,i w razie naszej nieobecności,popilnowania.A w około łąki,las i około 200 metrów strumyczek-pięknie.Domeczek nie zamieszkały od 3 lat jak starsza pani mieszkająca w nim zmarła.A wnuk właściciel właśnie tej posiadłości mieszka już na stałe w Niemczech.Niestety od niego jesteśmy teraz uzależnieni.czekamy i choć klucze już mamy i wstępną umowę to nie chcieliśmy zapeszać.Tak więc nie zapeszam i proszę o wybaczenie że nie zjawię się w tym tygodniu.Pozdrawiam Was pięknie.Damian wakacje tuż,tuż.  

Strumyczek i las, tylko pomarzyć. Laku taka emeryturka , wypoczynek w oddalonej miejscowości to skarb. Co się odwlecze to nie uciecze. Zobaczysz że cała ta historia dobrze się skończy. 29 zapraszam do Pleśnej. Stasiu opracował już nowy hit z rusztu. Piknik rodzinny to fajna rzecz. 3 sierpnia u Mariana w Dąbrowie Tarnowskiej, Damian się ucieszy jak przyjedziemy, a w ostatnią niedzielę września w Bochni w leśniczówce. Twoja obecność i Perełki jest wręcz pożądana i nie przyjmujemy innej wersji wydarzeń.

Co ja czytam?,,jednak ziemiańskie korzenie gdzieś tkwią w naszym Zygusiu,posiadłość se kupuje ,,,,,,no tylko pozazdrościć  

Ja mam bardzo pracowite dni nie mam kiedy pisać,jeszcze szkoła ostatnie sprawdziany.Szkoda że pan nie przyjedzie panie Laku MAM NADZIEJĘ ŻE KIEDYŚ TO NASTĄPI ,lub zobaczymy się w Pleśniej.POZDRAWIAM WSZYSTKICH.