Gdybyś tylko nie pił to........

I tu Laku kolejny raz widzę jak bardzo jesteśmy podobni do siebie.Tylko ja na początku tej drogi a Ty juz po jakimś kolejnym etapie w który na pewno wcześniej czy później także dojdę.A dobrze jest czytać to co może mnie spotkać po drodze.Uświadamia mi to że są jednak rzeczy możliwe do zrealizowania i tylko trzeba na to czasu.Dobrze że piszesz i jak widzisz ja także jak tylko mogę to zaglądam tu aby coś nie coś napisać.Tak po prostu.Jednak jak zauważyłeś nie zawsze jest ten dobry dzień nieraz wchodzę przeczytam ale jakaś blokada.Kompletnie nie wiem co napisać czy odpisać.Nie mniej jakoś miło się tu zalogować i przeczytać czyjś wpis a jeszcze wpis dotyczący własnego tematu to podnosi na duchu.Co do sponsorowania to jak widzę podzielasz moje zdanie i fakt że na miano przyjaciela takiego od serca to trzeba sobie zasłużyć a ja już niejednokrotnie się przejechałem na ludziach którzy w cudzysłowiu nazywali się moimi przyjaciółmi.Utwierdzam się też w przekonaniu że prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie i to nie koniecznie tej materialnej ale właśnie duchowej takiej szczerej pomocy bez interesownej.Jestem przekonany że z czasem to moje sito wyłoni tych naprawdę szczerych oddanych przyjaciół.

Ja osobiście mam ubaw,kiedy słyszę teksty na mitingach-moi przyjaciele,jestem szczęśliwy,ze mogę tu być...
To jak klepanie paciorka,bez myślenia co się klepie.Często to co słyszę,nie pokrywa się z prawdziwymi zachowaniami wielu osób.\
Dlatego unikam,odchodzę,nie ,,przyjaźnię się".
Co do kroków i sponsora,nadal to nie moja bajka.
Może kiedyś dorosnę,może nie.Na dziś żyję tak,by nie żałować wieczorem dnia.
Staram się nie krzywdzić,choć lubię dowalić,nawet dziś to zrobiłam ojcu mojego młodszego syna.Bo prosić mi się już go nie chce.I akurat jego zranione uczucia niewiele mnie interesują.Robie to w interesie małego i swoim.
Nawet spokorniałam,mniej we mnie buty,udowadnia,ze moje jest najmojsze.
Choć kiedy wiem,że jest jednak najmojsze,to się wykłócam
Kogo miałam przeprosić zrobiłam to,kto mi jeszcze świta,że powinnam,dojrzewam.
Nawet uczciwie bilety kupuję,nie kłamię,bo wyznaję zasadę,że wtedy nie muszę pamiętać,co mówiłam ostatnio.
I pilnuję,by nie pozwolić na przekroczenie moich granic,wtedy nic mnie nie zmusi,do wracania do starych schematów.

Moich granic.Tak każdy z nas ustala sobie jakieś granice i równie dobrze odgradza się od innych.Granice czego?Swojego postępowania?Granice dopuszczania do siebie innych?Dla mnie te granice cały czas ulegają zmianie.Choćby nawet świadczy o tym moje nastawienie.Ta sama sytuacja w jeden dzień mnie drażni denerwuje czy jest przykra i wtedy ta granica ulega zmianie.Ulega zmianie moje nastawienie do siebie czy do innych.I ta sama sytuacja w innym nastroju powoduje że moje zachowanie jest inne.Tak to jest normalne raczej ale daje do myślenia czy granice które postawiłem sobie na początku trzeźwienia z czasem nie zaczną mnie ograniczać? W moim akurat przypadku jest dokładnie tak.Co dzień te granice się zmieniają tak jak zmieniają się sytuacje i ludzie.Dlatego myślę też że trzymanie się kurczowo raz wyznaczonych granic nie jest dobre.Oczywiście mówię tu tylko i wyłącznie o sobie i o swoich doświadczeniach i przemyśleniach.
Co do otwartego forum to przyznaję rację Aga.Otwarte forum mogło by przyciągnąć więcej ludzi szukających pomocy ale zalogować się to też nie problem jesteś cały czas anonimowa czy anonimowy masz tylko nick a cała procedura rejestracji jest bardzo prosta.I tak po zastanowieniu się nad tym uważam że to w sumie żadna różnica.Tak przyznam że u wielu ludzi opcja ZAREJESTRUJ SIĘ już wzbudza pewne obawy.Dla mnie osobiście nie ma to jakiegoś szczególnego znaczenia.Niemniej w pełni popieram to co napisałaś Aga ponieważ ja już nie mam nic do ukrycia oczywiście mówię to tylko sytuacji dotyczących mojego trzeźwienia i decyzja na ile jestem skłonny się tu otworzyć należy tylko do mnie.
Tak dzisiaj na spotkaniu rzucę temat otwartego forum.Powiem szczerze że nie mam jakiegoś wielkiego doświadczenia z otwartymi forami gdyż od początku jestem związany ze stowarzyszeniem i tym forum.Ze nie jestem osobą zbyt śmiałą więc ta forma mi pasuje ale jak już pisałem granice trzeba rozszerzać więc dlaczego nie.
Pozdrawiam.

Wiesz Krzysztof,wytyczanie granic,to jest ustalenie,czego chcę,co mi gra,a czego sobie nie życzę,nie akceptuję.
U mnie te granice są jak na razie sztywne,bo przede wszystkim nie pozwalam siebie krzywdzić.Godzę się tylko na to ,co nie jest wbrew mojej woli,z czym mi jest dobrze i wygodnie.
Bardzo długo pozwalałam na nieszanowanie i lekceważenie mojej osoby,moich pragnień.
I nie robię już nic dla nikogo,by sprawić komukolwiek przyjemność,a wbrew sobie.Jak na razie z tym mi dobrze.Kiedy będzie mi niewygodnie,pewnie coś tam sobie poprzestawiam.
Co do forum,jest ono kompletnie niewidoczne.
Ja nim weszłam na poprzednie,bez logowania poczytałam sobie,co tam ludziska piszą,czy sa tam odpowiedzi na moje pytania.
Bo jestem ogólnie niechętna na rejestrowanie się gdzie popadnie.
Wcześniej zarejestrowałam się na jeszcze innym,gdzie później miałam problem z zalogowaniem.
Na teraz ,na tym forum brakuje mi podglądu,bez logowania,bo czasem ,przed pracą chcę przeczytać tylko,przemyśleć,przegryźć.A niestety,by zobaczyć jakiekolwiek posty,muszę przejść całą procedurę...
Na stronie głównej sa widoczne posty z 2014 r.
Gdybym zobaczyła ,jako nowa z taką datą,nie zarejestrowałabym się,bo uznałabym to fm jako umarłe dwa lata temu...

Nie śliniąc się ani poklepując podpisuję się pod postem Agi,to prawda ukrywać się ukrywałem wtedy jak miałem coś do ukrycia-a dziś,czego mam się wstydzić,że jestem chory na taką a nie inną chorobę,że mnie ktoś rozpozna-kurcze nawet dobrze bo jeśli mnie pamiętał z lat mojego picia to cieszy się lub nie że jeszcze żyję.Świadectwo że można żyć i nie pić - coś pięknego.Mam okazję już jutro porozmawiać na ten temat z Adminem,i niech sobie nas też poczyta bo z tego co wiem niestety zagląda tu bardzo rzadko.PaPa już mnie nie ma.

Witajcie.Aga co do twojego podejścia to w pełni się zgadzam jak to Laku napisał nie śliniąc się popieram bardzo dobrze mieć granicę do do kontaktu z innymi.Tak granice aby nie dać się skrzywdzić to normalne.To normalny odruch, instynkt.I wiem jak to jest kiedy właśnie te granice pozwalałem innym przekraczać i dawałem się krzywdzić i wykorzystywać.Dawałem ale tylko dlatego że miałem jakieś chore wyrzuty sumienia że muszę chować głowę w piasek bo przecież krzywdzę innych.Ja nie mam prawa się odzywać.I tu się w pełni zgadzam Także laku z tobą że teraz się nie boję noe chowam i nie wstydzę tym że jestem alkoholikiem.Teraz wiem że to choroba i nawet dobrze niech wiedzą inni i porównują moje wcześniejsze życie do obecnego.Jak bardzo się wszystko zmienia.I tak Aga teraz mogę z podniesioną głową powiedzieć STOP nie TO MNIE BOLI.I podjąć decyzję czy chcę przebywać z kimś kto mnie krzywdzi.To wszystko jest takie skomplikowane ale krok za kroczkiem zmieniamy swoje życie na lepsze.Jakie by nie było bogate czy biedne ale trzeźwe.Ile czasu musiało upłynąć nim to do mnie dotarło.Procedurę logowania przeszedłem tylko raz a teraz mam ustawioną stronę do ulubionych , zapamiętane w przeglądarce hasło i login i tylko klikam w ikonę na pasku zadań i już mi otwiera ostatnie komentarze.Bardzo proste.No chyba że korzystasz z ogólnie dostępnego kompa to nie polecam takiej procedury.Laku widzę że będziesz w Gliczarowie co nawet wczoraj na spotkaniu potwierdził Sławek.Fajnie.Bardzo żałuję że tym razem ja nie mogłem jechać ale nie można mieć wszystkiego.Pozostawiłem sobie wrzesień na wypoczynek bo jak już pisałem pesel nie puszcza by siedzieć w gorącu.I źle znoszę upały a we wrześniu to i chodniej i mniej ludziów.Pozdrawiam wszystkich którzy się wybierają do Gliczarowa i zapraszam do Lubaszowej.

No cóż Laku na imprezie wymiksowany do poniedziałku.Pozostaje tylko czekać.Mam tylko nadzieję że ktoś tu przez wakend zaglądnie i coś kliknie.Super Aga się czyta to co piszesz i daje do myślenia.Także mam nadzieję że kiedyś się spotkamy w realu i porozmawiamy.

laku57 napisał:.Mam okazję już jutro porozmawiać na ten temat z Adminem,i niech sobie nas też poczyta bo z tego co wiem niestety zagląda tu bardzo rzadko

i....?

Laku wrócił z ternu i coś nie zawitał.Daje do myślenia.Jak tam po wyprawie?Sławek też coś mniej zagląda.No może chłopaki zmęczeni.Poczekam cierpliwie.
Może jakieś zdjęcia uda się zamieścić na stronce.Czas pokarze.No a na razie ddo pracy.

Tak zmęczony,jednak nie na tyle by znów coś nie planować,coś działać gdzieś jechać.Rozjeździłem się i mam nadzieję że się to nie zmieni.Polska to piękny kraj,a góry cudowne,kocham je,kiedyś jeszcze po nich chodziłem,nie wszystko wtedy dostrzegałem-wiadomo dla czego ,dziś choć tylko mogę popatrzeć na nie jestem szczęśliwy.byłem na Mazurach,byłem nad Polskim morzem,i nie zachwyciły mnie te widoki jak w górach.Jeszcze jeden wielki plus,i chyba najważniejszy to że oboje z żoną mamy to samo zdanie.
Agnieszko,nie dziw się,to prawda nasza pani admin mało już tu zagląda,jednak pewnie kuka tu co jakiś czas,i miejmy nadzieje że odezwie się niebawem do nas.To na tyle sory ale padam na r.. ,ops na gę.. , nie padam na twarz,buziaczek Dopiero co wróciłem z kolejnej "trasy"..Pozdro dla wszystkich.

Ja pitolę tyle się opisałem przed chwilą i wszystko znikło.Co się tu dzieje?
Nie będę pisał drugi raz tego bo na pewno juz nie będzie taki sam post.Wpadnę później jak ochłonę.

Your request timed out. Please retry the request.
Tyle się opisałem i wszystko wcięło.O co tu chodzi?Nie będę pisał drugi raz tego samego bo to już nie to.Zawitam jak ochłonę.

Wiem,to jest wkurzające,i wiem że odechciewa się pisać drugi raz,bo to już byłby zupełnie inny post,choć wydawało by się że taki sam Dawaj więc nowego Krzysiu,a p. Admin proszę o kontakt nr tel na pw.

Może wystarczy w przeglądarce cofnąć strzałką, niedawno stwierdziłam gdzie indziej, że przywraca post, jak coś się zadzieje albo jeszcze lepiej zapisać w edytorze tekstów i wkleić na forum, wtedy nie będzie niepotrzebnych nerwów  
Na teraz więcej pomysłów nie mam.

Dzięki właśnie za pierwszym razem dałem cofnij i fajnie wrócił mi post a za drugim razem jak by piorun strzelił I z tym pisaniem w edytorze to masz rację.Tak sobie pomyślałem że w sumie to wtedy przez cały dzień można coś dopisywać i wtedy wkleić wiązankę.A co niech czytają .
A tak poważnie to dzięki Majka że się odezwałaś.Zawsze to można coś kliknąć.I tak na początek Miłego Dzionka.Na teraz muszę lecieć w strony Lakusia no i znowu brak czasu żeby wstąpić.No muszę odebrać znajomych z dworca a dali znać w ostatniej chwili no to spadam.A że kocham jeździć to przyjemne z pożytecznym.Pozdrawiam wszystkich i Panie Sławku nie zapominaj Pan o Forumowiczach.

No jasne Majka "wystarczy cofnij,zapisać w edytorze" Dziubek a o czym Ty piszesz ??.No dobra koniec z tą moją niewiedzą komputerową-od dziś szukam "nauczyciela" i choć uczeń ze mnie krnąbrny to chcę wreszcie przestać się bać tego czegoś co zwie się komputerem-zepsuję-to "się" naprawi. Tak zupełnie serio,obiecuję sobie że wreszcie czegoś się naumiem,choćby właśnie wstawiania zdjęć,wstawiania cytatów,Kto mnie tego nauczy jeszcze nie wiem-jednak chcę to zrobić bo nie dość że mi wstyd,to jeszcze brak umiejętności wstrzymuje mi posługiwaniem się komputerem.
Krzychu dziś jedziesz znów w moje strony? Wiem jak z czasem jest,zatem powiem Ci że dziś nawet dobrze że go nie masz bo my już o 16 w trasę do przyszłych teściów.Jednak wiem że kiedyś zadzwonisz jadę-będę,kawa będzie gorąca,a i do niej pewnie się coś znajdzie.Spadam do poczytania w niedzielę-Sławek kiedyś zahaczę o Bochnię to wszystkie opony będą dziurawe-oczywiście żart.Papatki już mnie nie ma.

Ha co mnie skłonło aby tu zaglądnąć?Post kolegi Czarnego.Jak pojawiło się u mnie powiadomienie że ktoś coś napisał to postanowiłem zaglądnąć.Sczerze powiedziawszy stracilem wszelką nadzieję że jeszcze będę mógł tu z kimś pogadać.Często spotykam się z takimi słowami.Przecież są telefony.No tak są ale nie każdy lubi rozmawiać przez telefon.Są osoby które wolą pisać.Nie każdy z każdym może się podzielić jakąś nową informacją przez telefon.A tu proszę bardzo chcesz piszesz.Fajnie że kolega Czarny zaczął jakiś wpis może spróbujemy coś ruszyć w dyskusji.Kolega Laku też coś zamilkł no ale jemu to się akurat nie dziwię.Pewnie klika gdzieś z jakimiś ludkami którzy chcą pisać i podzielić się swoimi spostrzeżeniami na życie.No cóż nie jest to śmietnik ja FB i moze dlatego.Tymbardziej że tu można pisać zupełnie anonimowo a na FB niestety nie ale cóż.Siła mediów jest wielka.Myślę że jednak ktoś się znajdzie kto odpowie na ten post i napisze co słychać u niego.
Pozdrawiam wszystkich gorąco.

Żal.Żal że taka strona istnieje i nikt już tu nie pisze.Szkoda tego forum ale nie załuję spędzonego tu czasu bo to mnie dodało sił na początku mojej drogi trzeźwej drogi.Kiedy miałem problem dzieliłem się nim tu na forum kiedy sie cieszyłem także to opisywałem to mnie trzymało to że dostałem powiadomienie że ktoś odpisał na post że jednak nie jestem sam to że komuś jestem potrzebny że czyta to drugi alkoholik to było dla mnie bardzo ważne.Teraz minął jakiś czas.Nadal tu zaglądam ale już sam nie wiem po co?Sentyment chyba.Myślę że skoro już nikt tu nie pisze to znaczy że wszyscy wszystko wiedzą.No i fajnie powodzenia życzę.Brak mi słów nie wiem co napisć bo mnie coś w dołku ściska i narazie spadam.Zaglądnę tu jeszcze ale dla siebie bo nadal jestem trzeźwiejącym alkoholikiem.A alkoholik to egoista.I dobrze mi z tym.
Pozdrawiam mimo wszystko jeżeli ktoś to jeszcze przeczyta.

Dawno nie zaglądałem na tę stronę.Ale co mi tam.Jest okazja bo jest program warsztatów w Lubaszowej na maj.
Jeżeli ktoś przynajmniej śledzi moje poczynania w tym temacie to może będzie chciał się z nim zapoznać.
Pozdrawiam serdecznie.
https://drive.google.com/file/d/15lrJpwnX-oCLejZWsMAvlBjCI7_-UsNIYw/view?usp=sharing

https://drive.google.com/file/d/15lrJpwnX-oCLejZWsMAvlBjCI7_-UsNIYw/view?usp=sharing

Totalna cisza.Zastanawia mnie gdzie są Ci wszyscy którzy tu zaglądali wcześniej.Co się dzieje?No ale cóż widocznie to pytania retoryczne.Mimo wszystko pozdrawiam.

Dzisiaj otrzymałem na telefon informację że ktoś napisał coś na forum.Aż mnie zamurowało.Od tak dawna nikogo tu nie widziałem.Bardzo mnie to ucieszyło kiedy zobaczyłem wpis Czarnego.Niby nic ale człowiek się odezwał i chwała mu za to.Jeżeli ktoś jeszcze przeczyta ten wpis to proszę odezwijcie sie.Zostawcie jakiś znak po sobie. Już niedługo powinna ruszyć nowa strona forum.